Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rundale - Znaki historii

Redakcja
Historia rodu, związana z Niemcami, Rosją i Rzeczpospolitą

Z Pucka wyjechaliśmy rano, by około 14.00 zjawić się w Łomży. Trochę odpoczynku i koło północy nasza bratanica z mężem wiozą nas do Augustowa, skąd około 02.00 rozpoczyna się nasza wyprawa śladami nie tylko polskiej historii. Zgodnie z harmonogramem nasze turystyczne atrakcje mają się zacząć w Rundale na Łotwie. Z początku absolutnie nic mi ta nazwa nie mówiła, z niczym i nikim się nie kojarzyła. Można powiedzieć, że podszedłem do tego w myśl powiedzenia: „Posmotrim, uwidim”.
Najpierw droga – długa, płaska, w oddali jakieś miasteczka. Kiedy z Litwy wjechaliśmy do Łotwy, nie zauważyłem – przejścia graniczne poznoszone. Zielono, łąki w rozkwicie. I pełno bocianów. Takich ilości to ja jeszcze nie widziałem.
Lekko po południu dojeżdżamy do Rundale. Z parkingu aleją wysadzaną starymi drzewami przechodzimy przez most na fosie i nagle otwiera się widok – pałac w pełnej krasie. I to, wg planów, miała być letnia rezydencja! Zbudowany wg projektu B. Rastrellego w stylu barokowym. Jego budowa trwała 30 lat ( z przerwą w okresie, kiedy jego właściciel – książę Kurlandii i Semigalii Ernest Jan Biron, pochodzący ze szlachty kurlandzkiej pochodzenia niemieckiego, został aresztowany i najpierw osadzony w twierdzy w Szlisselburgu, później oskarżony i skazany na śmierć za zdradę stanu (tj. w 1741 r.). Szczęściem dla niego i spuścizny po nim ta kara została zamieniona na Sybir i pozbawiono go wszelkich dóbr i tytułów. Caryca Elżbieta miała trochę litości nad „biedakiem” i zamieniła mu zesłanie na areszt domowy, którą to karę cierpiał w pałacu w Jarosławiu nad Wołgą. Dopiero rok 1762 okazał się dla niego rokiem wspaniałym! Car Piotr III ułaskawił go, zwrócił mu tytuły i ordery oraz mienie. Budowa w Rundale ruszyła ponownie w 1763 r. Biron pogonił ówczesnego księcia Kurlandii i Semigalii – niejakiego Karola Krystiana Wettyna, który przypadkowo był synem Augusta III Sasa i sam ponownie zasiadł na tym tronie. Ale ponieważ starość – nie radość, już po 6 latach abdykował na rzecz swego syna Piotra Biron.
Aby dokończyć wątek rodu Biron – po III rozbiorze Polski w 1795 r. Księstwo Kurlandii zostało włączone w skład Matki Rosji. Panujący książę Piotr Biron zgodził się opuścić swój pałac w Rundale i wyjechać do swych włości w Niemczech pod warunkiem „oczyszczenia” pałacu. Sam pałac Katarzyna wykorzystywała jako „zapłatę” dla jednego ze swych kochanków.
Bironowie mieli również swoje włości na terenie obecnej Polski. Przez prawie 210 lat byli udzielnymi władcami Wolnego Państwa Stanowego Wartenberg (inaczej: Polnisch Wartenberg, a później Gross Wartenberg). Ten Wartenberg to obecny Syców (na pograniczu Śląska i Wielkopolski, około 200 km od Dziuńki).
Ostatnim potomkiem Ernesta Jana Biron był Stanisław Wilhelm Radziwiłł. Był dowódcą szwadronu ułanów Ziemi Mazowieckiej oraz przez pewien czas adiutantem Józefa Piłsudskiego. Zginął w czasie wojny polsko – radzieckiej w dniu 28 kwietnia 1920 r. w wyniku „delikatnych” przesłuchań w wykonaniu śledczych sowieckich w okolicach wsi Malin.
Wracając do pałacu – nie jestem w stanie wszystkiego opowiedzieć. „Kopara na glebie”! On jest teraz wspaniały, a zaraz po jego zbudowaniu... Ściany wykładane marmurami, a gzymsy i freski wykonywali artyści włoscy, ściągnięci z Petersburga oraz Johann Graff z Berlina.
Pierwszą poważną dewastację pałac przeżył w czasie najazdu Napoleona na Rosję. Taj, jak każda okupacyjna armia, Francuzi kradli i wywozili do siebie. m.in., zrabowali tapiserie, porcelanę, szkła i … bibliotekę.
Odremontowany i na nowo wyposażony przez właścicieli (Zubowowie, a później Szuwalowowie) pałac przetrwał do 1920 r. Wówczas Łotwa, tak jak Litwa i Polska, odzyskała niepodległość, ale z pomocą Niemiec. Łotysze najpierw urządzili w nim lazaret, a później internat. Ponieważ budynek zaczął stawać się ruiną, utworzono w nim muzeum, co powstrzymało dewastację.
Walki i zniszczenia II wojny ominęły Rundale, ale nie ominęła go „zemsta” towarzyszy. W 1946 r. to cudo architektoniczne przekształcono w magazyn zboża. Dla mnie osobiście jest to objaw barbarzyństwa!
I znów, ale aż po 24 latach, los uśmiechnął się do tej budowli. W 1972 r. rozpoczęto w nim prace restauracyjne. Do chwili obecnej nie zostały jeszcze ukończone. Wyobrażacie sobie, do jakiego stanu doprowadzono tą perełkę?
I ogród...
Przy artykule puszczę tylko kilka zdjęć, bo znów diabli wezmą całą pracę. Reszta – do oglądania w fotogalerii.
Z Rundale pojechaliśmy pod Kircholm. Ale o tym już pisałem...
Mimo zmęczenia wypatrywaliśmy oczy, żeby nic nie uronić. Po takim wstępie oczekiwania wzrosły. I nie zawiedliśmy się.
Manro

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto