Rzucona rękawica

Mnie najbliższe jest stwierdzenie Muhammada Ali,ego: „To brak wiary w siebie sprawia, że ludzie boją się podejmować wyzwania. Ja w siebie wierzę.". Wiara w siebie nie oznacza jednak samych zwycięstw. Podnosimy rzuconą nam przysłowiową rękawicę i potem okazuje się, że tylko pozostał nam gorzki smak porażki. Ostatnio mocno pogłaskana pod włos przez Kasię Kuklińską bardzo ambicjonalnie podjęłam się wyzwania. Byłam pewna zwycięstwa, chociaż słyszałam diabelski chichot w głosie Kasi. Po ukazaniu się relacji z Festiwalu Ty i Ja odbierałam telefony, maile i przeprowadzałam rozmowy chodnikowe. Wszyscy mieli do mnie żal, za zbyt „pokruszoną tabletkę". Wszyscy prosili mnie o wyproszenie u Kasi linków do wszystkich festiwalowych filmów! Rozumiałam prośby tylko tych co za górami i morzami, ale miejscowi zaczęli mnie swoimi prośbami irytować! Nikt im przecież nie zabronił uczestnictwa w festiwalowych propozycjach! Zadzwoniłam do Kasi z dużą dozą nieśmiałości. Odmówiła z kilku względów. Przede wszystkim filmy nie są umieszczone w necie i z własnego fotelu, przy kawce nie da się ich obejrzeć ! Z mety zaproponowała inne wyjście: Zbierz grupę przynajmniej 20-tu osób i zrobimy sobie dodatkowy seans filmowy. Masz na to tydzień, bo filmy po 10 dniach muszę zwrócić. Żaden problem! W 60-tysięcznej Łomży znalezienie dwudziestu chętnych do dla mnie pikuś! Od razu zadzwoniłam do wszystkich tych, którzy na chodniku i telefonicznie wywalali swoje żale o skąpą video relację. Opuściłam tylko dwie (DWIE!) osoby, które zawsze są chętne. Ohooo, zaczęło się!
- Fajny pomysł, tylko ja nie mogę w sobotę, nie mogę w niedzielę, może o godz.15-ej, może o 18-ej, a w ogóle i w szczególe to ja jestem w tym tygodniu bardzo zajęta/jęty.
- po tygodniu pracy, to ja bym wolała posiedzieć w domu, nie chce mi się nigdzie ruszać, itd. itp., itd.Po 20-tym telefonie przestałam liczyć następne. Jeszcze żyłam nadzieją, że sprostam wyzwaniu.
Kilka kolejnych telefonów i padłam na tarczy. Telefon do Kasi- Poddaję się! W słuchawce tylko jej gorzki chichot i : Byłam tego pewna! Dalszy ciąg naszej rozmowy powinnam chyba nagrać i nagranie puścić przez megafony na dworcu. Leciałyśmy po grubych rybach, szyszkach i płotkach. Żadnych plotek, wszystko w oparciu o własne spostrzeżenia i doświadczenia. Smutna, łomżyńska rzeczywistość. Kasia i Klub Carpe Diem nadal będą podnosić kolejne rzucone rękawicę, ja tylko te, które będą dotyczyć mojej osoby. Bardzo niewygodne jest bowiem leżenie na twardej tarczy...
Jeszcze nie odpuszczam. W sobotę na skate parku (strzelnica) będzie można obejrzeć ZA DARMO etiudę fabularną "Obcy" Piotra Domalewskiego, "Carpe diem" Stowarzyszenia Ja i Ty i "Momento" Grupy Filmowej Draha.