Łódź Cezary Mończyk, szef łódzkiej agencji organizującej pokazy sadomaso oraz kobiecych igraszek w kisielu i makaronie chce, aby sędziowie Sądu Najwyższego zajęli się niesprawiedliwym, jego zdaniem, wyrokiem. Mończyk przegrał proces przed sądem rejonowym i musi zapłacić organizatorowi targów erotycznych w Warszawie 1860 zł za przywłaszczenie 50 kompletów sztuk bielizny erotycznej. Wczoraj Sąd Okręgowy w Łodzi utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. Prokuratura oskarżyła Mończyka o kradzież bielizny damskiej podczas targów erotycznych.
- Wniosę kasację - zapowiedział Cezary Mończyk. - Dziewczyny mogły wziąć najwyżej 10 sztuk kuszącej bielizny, z tasiemek i sznureczków. Miały zresztą zgodę organizatora na zatrzymanie używanej podczas pokazu bielizny. Taki zwyczaj jest praktykowany z oczywistych powodów higienicznych.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?