Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samemu nie wolno ruszać

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Sporny balkon na parterze różni się kolorem od pozostałych.
Sporny balkon na parterze różni się kolorem od pozostałych. grzegorz drążek
Niecodzienny spór toczą mieszkańcy bloku przy ulicy Prusa. Po dociepleniu, lokatorzy jednego z mieszkań przemalowali sobie balkon. To nie spodobało się niektórym sąsiadom i spółdzielni mieszkaniowej.

W ubiegłym roku docieplono blok 7-11 przy ulicy Prusa. Budynek zyskał nową elewację, dominuje kolor pomarańczowy i biały. Lokatorzy jednego z mieszkań przemalowali balkon na inny kolor. Wybrali odcień czerwieni.- Czy tak można robić - pyta jeden z mieszkańców tego budynku. - Nie tylko mi się to nie podoba. Blok został odnowiony, a ten jeden balkon wszystko zepsuł. Są chyba jakieś przepisy, które regulują takie sprawy. Gdyby każdy robił jak chce, nie byłoby porządku. Jeden balkon żółty, obok zielony, następny różowy, a kolejny może niebieski. Raczej ładnie by to nie wyglądało. Niech spółdzielnia coś z tym zrobi.Spółdzielnia Mieszkaniowa w Stargardzie wyjaśnia, że kolorystyka balkonu w budynku wielorodzinnym nie jest sprawą indywidualnego gustu lokatora. Spółdzielnia musi się trzymać przepisów prawa budowlanego, ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym i rozporządzenia w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki.- W świetle prawa lokator nie ma zatem możliwości samowolnej zmiany wyglądu ściany i balkonu, który jest przecież integralną całością niedawno docieplonej i odnowionej elewacji budynku przy ul. Prusa 7 - informuje Ewa Pilarczyk, zastępca prezesa do spraw technicznych SM w Stargardzie. - W tym przypadku lokatorzy samowolnie przemalowali przynależną do ich mieszkania, zewnętrzną część ściany osłonowej razem z oknami oraz płytę balustrady loggi balkonowej.Projekt docieplenia budynku był zatwierdzony pozwoleniem na budowę wydaną przez starostę. Obowiązuje ośmioletnia gwarancja na roboty. Jak mówią przedstawiciele spółdzielni, niedopuszczalne są wszelkie indywidualne zmiany, które godzą w estetykę budynku. Zarząd spółdzielni zażądał przywrócenia pierwotnej kolorystyki ścian i balkonu.- W przypadku braku reakcji ze strony lokatorów, spółdzielnia we własnym zakresie zleci firmie przemalowanie części ściany budynku tak, aby całość odpowiadała założeniom projektu - informuje Ewa Pilarczyk. - Koszt tych prac bezpośrednio obciąży lokatorów, którzy samowolnie dopuścili się przeróbek.Co na to lokatorzy mieszkania ze spornym balkonem.- Niech spółdzielnia zajmie się czymś takim także w innych częściach miasta - mówi jedna z lokatorek mieszkania. - Balkon przemalowaliśmy, bo była fuszerka. Wyglądał fatalnie. Nie godziliśmy się, żeby przyjąć odbiór robót, ale spółdzielnia i tak przyjęła. Niech teraz zwróci nam koszty, które ponieśliśmy, żeby doprowadzić balkon do porządku.Właścicielka mieszkania poinformowała Głos, że balkon zostanie ponownie przemalowany. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto