Czarny scenariusz zakłada, że woda może podejść aż pod miejskie schronisko dla zwierząt. Jeśli tak się stanie, placówka może zostać bez prądu nawet na kilka dni - to standardowa procedura. Zwierzęta zostaną wtedy bez gotowanej karmy. A sucha nie wystarczy nam na długo. - Przyjmiemy każdą ilość suchego pokarmu - przyznaje Agnieszka Wiśniewska, kierownik schroniska.
Schronisko przy ul. Przybyszewskiego prawdopodobnie będzie musiało też przyjąć zwierzęta z zalanych terenów. Szacuje się, że może to być ok. 30 psów - ale kierownik nie wyklucza, że może być więcej. A miejsc dla zwierząt nie ma. - Szukamy torunian, którzy w razie czego mogliby przygarnąć psa na czas powodzi - mówi Agnieszka Wiśniewska. - Nie ma znaczenia, czy to będzie kilka zwierzaków czy tylko jeden. Każda pomoc się liczy - wystarczy zadzwonić.
Wszyscy, którzy chcą pomóc schronisku, mogą dzwonić pod nr: 56 622 48 87
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?