Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Schronisko może usypiać szczeniaki?

Redakcja
Wykorzystano zdjęcie umieszczone przez jedną z moich rozmówczyń na tablica.pl
Wykorzystano zdjęcie umieszczone przez jedną z moich rozmówczyń na tablica.pl kar.
Otrzymałem informację o wydarzeniu, które mnie zbulwersowało. Sprawa dotyczy trzech szczeniaków przywiezionych do koszalińskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Kto jest winien, że szczeniaki zostały uśpione?

Kto zawiódł i jest odpowiedzialny za to co wydarzyło się w koszalińskim Leśnym Zakątku?Osoby, które ratowały sukę wraz ze szczeniakami są wstrząśnięte tym, co się stało. Kiedy spotkałem się z nimi, miały łzy w oczach. Eutanazja - to czeka wszystkie tzw. ślepe mioty dostarczone do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Niestety, ale bezduszne przepisy na to pozwalają, nie wszyscy o tym wiedzą i ufnie przywożą takie mioty, aby je ratować.
Tak też się stało w tym przypadku: wbrew ustaleniom i zapewnieniom, że szczeniaki przeżyją zostały one uśpione, pomimo tego że miały zapewnione już domy, ponieważ wiele osób chciało je zaadoptować tak szybko, jak to będzie tylko możliwe.Jedna z moich rozmówczyń zadaje sobie pytanie: po co było ratować szczeniaki "na śmierć", gdyby zostały tam, gdzie je znaleziono, miały szansę na przeżycie.Panie potwierdzają, że wiedzą o ustawie dotyczącej "ślepych miotów", ale twierdzą, że ustalenia były inne.- Pani Cieszyńska rozmawiała w tej sprawie z panią Tiece - mówi jedna z moich rozmówczyń. - Wszystko zostało ustalone i nie było mowy o uśpieniu miotu.Nic nie wskazywało na takie zakończenie, po przywiezieniu do schroniska suka z małymi została umieszczona w ogrzewanym boksie, skąd zabrano podesty, żeby szczeniaki nie zrobiły sobie krzywdy.Jedna z rozmówczyń zaproponowała w schronisku nawet, że dostarczy specjalna karmę, lecz zapewniono ją, że suka będzie karmiona trzy razy dziennie i wyprowadzana na smyczy, aby nie zaraziła szczeniaków.Pani, która przyjęła sukę ze szczeniakami poprosiła, aby zamiast karmy dla psów, której mają pod dostatkiem, dostarczyć karmę dla kotów.
- Opuściłyśmy schronisko zadowolone - mówi jedna z pań. - Kiedy pieski były już bezpieczne, przynajmniej tak mi się wydawało, postanowiłam zadzwonić do schroniska i zapytać się o szczeniaki, chcąc je odwiedzić.Wtedy dowiedziałam się że szczeniaki zostały uśpione!
Zadaję sobie pytanie: po co był ten cały cyrk i zapewnienia że szczeniaki przeżyją? Gdyby ktoś z personelu powiedział nam co naprawdę je czeka nigdy byśmy ich tam nie zostawiły i nie miały wyrzutów sumienia, że skazałyśmy je na śmierć - denerwuje się. - Jak czuje się suka, która najpierw traci dom, a potem traci nagle swoje potomstwo. Czy nie straci zaufania do człowieka?
Od autora.W tej bulwersującej sprawie zadałem mailem pytania pani prezes koszalińskiego TOZ , w jej imieniu odpowiedziała mi inspektor tej instytucji powołanej do ratowania zwierząt pani Bogumiła Tiece. Oto odpowiedź, którą otrzymałem:"Jest to celowa nagonka. Pani, która rozsyła do mediów kłamliwy tekst, od lat nas szkaluje i oczernia, traktując jak konkurencję. Uważa ona, że eutanazja nowonarodzonych jest mordowaniem. Nie rozumie jednak, że lepiej, aby maleństwa, które nie są świadome życia zasnęły, niż cierpiały żyjąc w schronisku czy tułając się jako bezpańskie. Obecnie w naszym schronisku 250 psów czeka na dom, 6 szczeniaków, które trafiły w wieku 3 miesięcy (a było ich 30). Pani ta ma również umowę z miastem Kołobrzeg na prowadzenie schroniska. Musi ona realizować Program OPIEKI NAD ZWIERZĘTAMI BEZDOMNYMI ORAZ ZAPOBIEGANIA BEZDOMNOŚCI ZWIERZĄT,  który uchwalił Kołobrzeg i zawiera on również punkt, który nakazuje eutanazję ślepych miotów zarówno psów, jak i kotów.
Poniżej jest tekst Pani Grażyny Jakubczyk, który znajduje się na portalu Facebook oraz jest wysyłany do mediów:
Dobrzy ludzie szukali dla piesków ratunku.  Zamiast pomocy, nieświadomie dali im ŚMIERĆ, bo "ratunek" znaleźli w TOZ Koszalin (pełna nazwa: Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - o ironio....) - pani inspektor TOZ Bogumiła Tiece  (notabene radna Rady Miasta Koszalin) "litościwie" zgodziła się przyjąć suczkę ze szczeniętami do koszalińskiego schroniska, którym TOZ administruje... Bo co jej zależało, skoro wiedziała, że  pieski nie będą TOZu więcej kosztowały niż koszt zabicia i utylizacji...  Jednak pani Tiece nie poinformowała dobrych ludzi, że ratowali pieski  na śmierć... Więc dobrzy ludzie po przekazaniu psiej rodzinki do schroniska, zdążyli ogłosić szczeniaczki do adopcji na Tablica.pl. Polecenie zabicia szczeniąt (ups!-"uśpienia"), w porozumieniu z inspektor TOZ -B.Tiece , wydał kierownik schroniska koszalińskiego Arkadiusz Pluciński i uśmiercenie szczeniąt nastąpiło zaraz po przyjęciu ich do schroniska. Kiedy pieski umierały, z ogłoszenia na Tablica.pl dzwoniły już telefony od osób chętnych je adoptować, jak tylko suczka je wykarmi, od osób deklarujących zaczekać, aż suczka je wykarmi ,od osób które już się ustawiły w kolejce po śliczne, białe pieski...  Ale szczeniaczki w tym czasie właśnie umierały z polecenia p. Plucińskiego za wiedzą radnej Bogumiły Tiece, która te pieski przyjęła do schroniska nie po to, aby im pomóc, ale po to, aby w majestacie prawa, ustawowo poddane zostały morbitalem eutanazji jako tzw. "ślepy miot"...  Ja uważam, że TOZ nie ma prawa narażać ludzi o dobrych sercach, oddanych zwierzętom społeczników, na taką traumę, na takie obciążenie sumienia śmiercią niewinnych maleństw !!  Tych ludzi- społeczników, nie obowiązuje zapis Ustawy o "usypianiu ślepych miotów", ci ludzie kierując się odruchem- właśnie - CZŁOWIECZEŃSTWA !, odruchem serca - włożyli sporo wysiłku w ratowanie piesków !! Pojechali po nie z Koszalina do Sławna na swój koszt, choć nie są zamożni, przywieźli suczkę z małymi WIERZĄC, że je ratują...  Uważam, że pani Tiece- inspektor TOZ, miała obowiązek poinformować te osoby, w jakim celu dostarczają szczenięta do koszalińskiego schroniska, że na śmierć! Schronisko miało obowiązek dać tym osobom wybór ! - oddania piesków na śmierć w schronisku, lub nie dania do schroniska, a wtedy ludzie szukaliby dla nich  tzw. Domu Tymczasowego w celu odchowania szczeniąt!  Ale pani Tiece nie zatroszczyła się o to, co będą czuły osoby, które chciały  szczeniaczki ratować, a oddały nieświadomie na śmierć, jaki to będzie skutek dla psychiki tych osób,na  jaki straszny wyrzut sumienia naraża te osoby, choć niezawiniony, na  jaką potworną traumę...  Uważam, że Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, a szczególnie radna Rady Miejskiej nie ma moralnego prawa tak  postępować z ludźmi różniącymi się tym od pani radnej, że mają Wielkie Serca, a pani radnej zabrakło nawet zwykłej ludzkiej empatii... Śliczne, bialutkie maleństwa już do snu kołysze Anioł Śmierci....
Komentarz Stowarzyszenia Husosky: Stowarzyszenie HUSOSKY w pełni popiera decyzję koszalińskiego schroniska o uśpieniu ślepego miotu. Jesteśmy zdania, iż kontrola liczebności bezdomnych psów polega między innymi na podejmowaniu tego typu decyzji. Każdy kolejny miot, to kolejna zmarnowana szansa dla psów, które bardzo dobrze rokują i są w pełni adopcyjne. Małe śliczne szczeniaczki podobają się każdemu. Później jednak szczeniaczek dorasta. A z naszego doświadczenia wynika, że część takich "przygarnięć" bardzo źle się kończy. I bardzo często pieski trafiają lub na ulicę lub do schroniska. Wierzymy, że nastanie w Polsce czas kiedy większość osób zrozumie na czym polega prawdziwe pomaganie, że pomagać trzeba z głową, a nie pod wpływem emocji czy chwili. Jednocześnie życzymy psiej mamie, aby szybko znalazła kochający i odpowiedzialny dom i nigdy już nie musiała rodzić ślicznych szczeniaczków. Z poważaniem: Karolina Kunz, Prezes Zarządu.
Bogumiła Tiece:  Pozwolę sobie na kilka słów wyjaśnienia . Otóż pani Jakubczak kłamie.....Jak zawsze zresztą. Oczernia mnie , członków TOZ, kierownictwo schroniska od jakiegoś czasu. I co ciekawe ataki te nasilaja sie co roku w okresie akcji 1% na rzecz schroniska. Ale do rzeczy.... Rozmawiałam 2 dni temu z prezes stowarzyszenia Kundelek, która mówiła, ze chce umieścić w schronisku szczeniaki ze Sławna. Odpowiedziałem, ze nie możemy przyjmować zwierząt z innych gmin . Wyłącznie z Koszalina i Sianowa. Jeśli to jest Sławno, możemy przyjąć je na hotel. Pani ta poinformowała mnie, ze psy zostały znalezione w Skwierzynce a potem wywiezione do sławna . Zaproponowałam, aby załatwiła z gmina Sianów zgodę na przyjęcie przez nas psów. Pani Prezes nie odpisała na ostatniego smsa. Nie poinformowała mnie czy przyjedzie, kiedy i jak duże są szczeniaki. Prosiłam tez aby kontaktowała się z kierownikiem, bo to on podejmuje decyzje w takich sprawach. Następnego dnia do schroniska przyszła jakaś pani i przywiozła suczkę ze ślepymi szczeniakami znalezione w Koszalinie........Nikt nie przypuszczał, ze to chodzi o te z

" kundelka" . Mało tego okazało się teraz, że pani ta skłamała mówiąc, ze to koszalińskie psy. Pani ta nie wspominała też o chęci hotelowania tych psów. Przekazała je na rzecz schroniska (TOZ) .....co dalej się działo, to decyzja kierownika i lekarza weterynarii, którzy postępują zgodnie z Ustawą. Za obrażanie mojej osoby, pomawianie i nękanie w internecie oraz wysyłanie kłamliwych informacji podejmę odpowiednie kroki.
Z ustawy:
Dz.U. 1997 Nr 111 poz. 724
USTAWA z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt Art. 11 a1. Rada gminy wypełniając obowiązek, o którym mowa w art. 11 ust. 1, określa, w drodze uchwały, corocznie do dnia 31 marca, program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt.2. Program, o którym mowa w ust. 1, obejmuje:1) zapewnienie bezdomnym zwierzętom miejsca w schronisku dla zwierząt;2) opiekę nad wolno żyjącymi kotami, w tym ich dokarmianie;3) odławianie bezdomnych zwierząt;4) obligatoryjną sterylizację albo kastrację zwierząt w schroniskach dla zwie-rząt;5) poszukiwanie właścicieli dla bezdomnych zwierząt;6) usypianie ślepych miotów;7) wskazanie gospodarstwa rolnego w celu zapewnienia miejsca dla zwierząt gospodarskich;8) zapewnienie całodobowej opieki weterynaryjnej w przypadkach zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt.
Z PROGRAMU OPIEKI NAD ZWIERZĘTAMI BEZDOMNYMI ORAZ ZAPOBIEGANIA BEZDOMNOŚCI ZWIERZĄT NA TERENIE KOSZALINA6. Usypianie ślepych miotów1) Zabiegi usypiania ślepych miotów zwierząt bezdomnych realizowane będą przez lekarza weterynarii w schronisku,2) W schronisku przeprowadzane będą zabiegi usypiania ślepych miotów dostarczonych przez społecznych opiekunów kotów wolnożyjących i mieszkańców Koszalina.
W momencie, gdy ktoś podpisuje dokumenty przekazujące dane zwierzę na rzecz schroniska (TOZ), zwierzę to staje się automatycznie własnością TOZ i żaden pracownik nie ma obowiązku informowania, co dalej stanie się z tym zwierzęciem. Zapewne gdyby te Panie zapytały, otrzymałyby informacje o eutanazji. Ja nie wydałam polecenia co do uśpienia szczeniaków, bo nie mam takich kompetencji, ja również nikomu nic nie obiecywałam lecz poinformowałam, jaki formalności powinna Prezes Kundelka dokonać  i prosiłam ją o kontakt z kierownikiem, czego ta pani nie uczyniła."
Ponownie od autora:Nieważne, skąd suka była przywieziona, nie patrzmy na rejonizację, bo dobro zwierzęcia jest najważniejsze.Przecież TOZ został powołany właśnie w tym celu... Ale ważniejsze od zwierzęcia są "papierki" i biurokracja.Sukę należy jak najszybciej adoptować, aby odzyskała zaufanie do ludzi.
 

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto