Urzędnicy
Nasze pytania dotyczące tego nietypowego rozwiązania skierowaliśmy wpierw do rzecznika Tramwajów Warszawskich. – Miejski Inżynier Ruchu zatwierdził ten projekt i on będzie miał najwięcej informacji w tej sprawie – powiedział Michał Powałka, przekierowując nas do Janusza Galasa, Miejskiego Inżyniera Ruchu.
- To złożona sprawa. W tym miejscu według planów miała być ścieżka rowerowa, ale nie było na nią miejsca. Już kilku projektantów podchodziło do sprawy, jednak żadnemu z nich nie udało się optymalnie rozwiązać problemu. W grę musiałoby wejść wyburzenie części ulicy Nowowiejskiej. Nowe rozwiązania zawsze budzą kontrowersje. Wiadomo, że musi być zachowane bezpieczeństwo. W tym miejscu tramwaje utrzymują niską prędkość, bo przejeżdżają przez rozjazdy. Samochody również nie szarżują wyjeżdżając z ronda. Nowe rozwiązania zawsze budzą kontrowersje - powiedział nam Miejski Inżynier Ruchu, Janusz Galas.
Czytaj także: Zobacz nowy kontrapas rowerowy na ulicy Nowowiejskiej
Internauci
Pomysł krytykują mieszkańcy stolicy. - To chyba jakiś ponury żart – komentuje richard51. - Piątek, godzina 17.00. Panna w "nausznikach z mp3" i dizajnerskich okularach jedzie tą ścieżką na holenderskiej damce z koszyczkiem, osiągając zawrotną prędkość 15 km/h, a za nią karnie sunie sznur tramwajów. Po prostu cud, miód orzeszki. Jestem legalistą, na dodatek przejeżdżam ulicami warszawy ok 4 ts. km/rok, ale tu i teraz przysięgam: NIKT NIGDY NIE ZOBACZY MNIE I MOJEGO ROWERU NA TEJ ŚCIEŻCE! – kończy swoją wypowiedź internauta Jarhead.
Ciąg dalszy artykułu na drugiej podstronie
Aktywiści
Jednak projekt ma także swoich zwolenników. Swoje poparcie dla takiego rozwiązania wyraził Aleksander Buczyński – aktywista Stowarzyszenia Zielone Mazowsze, w swoim felietonie zatytułowanym „Szwajcarska masakra tramwajem mechanicznym”. - Wyłaniająca się z chaosu organizacja ruchu rowerowego na ul. Nowowiejskiej oprócz licznych błędów i wypaczeń zawiera jedno innowacyjne rozwiązanie – kontrapas rowerowo-tramwajowy. Jak można się było spodziewać, to właśnie ten najsensowniejszy element projektu wzbudził najwięcej emocji na forach i blogach poświęconych komunikacji miejskiej. Krew poleje się strumieniami, prorokują internetowi specjaliści, na zmianę domagając się karania mandatami rowerzystów jeżdżących po torowisku i tramwajów jeżdżących po pasie dla rowerów. (…) Oczywiście, uwadze bijących na alarm umknął fakt, że ruch rowerów po torowisku odbywa się już w Warszawie w majestacie prawa na ul. Stalowej (na odcinku 4x dłuższym niż na Nowowiejskiej) czy Młynarskiej (8x dłuższym).
...i Europa
Takie rozwiązania stosowane są również w innych państwach europejskich. Dobrym przykładem sprawnego wspódziałania rowerzystów i tramwajów jest Szwajcaria. - Zarówno w Bazylei jak i w Zurychu tramwaje jeżdżą po torowiskach o rozstawie metrowym, które są mniej przyjazne dla ruchu rowerowego niż normalnotorowe. Węższy pas między torami oznacza mniejszy margines błędu przy kierowaniu rowerem – normalnotorowe 1435 mm jest już zbliżone do szerokości standardowego pasa dla rowerów (1,5 m). Mimo to rowerzyści i tramwaje koegzystują pokojowo w historycznych centrach szwajcarskich miast - informuje Aleksander Budzyński.
Czytaj także: Najważniejsze inwestycje Ratusza z ostatnich czterech lat
A Wy co myślicie o tym nowatorskim rozwiązaniu? Wypowiedzcie się w komentarzach!
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?