MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sentymenty nie grają żadnej roli

Piotr Orzechowski
Z Rafałem Niżnikiem, pomocnikiem Górnika Łęczna, rozmawia Piotr Orzechowski.

Noga Panu nie zadrżała, gdy strzelał Pan gola swojej byłej drużynie?
W momencie, gdy trafiłem do siatki, nasza sytuacja w meczu była już bardzo trudna. Owszem, pojawiła się iskierka nadziei, ale zaledwie minutę później gospodarze kompletnie nas dobili. ŁKS to klub szczególny w moim sercu, ale w tym momencie gram dla Górnika i sentymenty nie odgrywają tutaj żadnej roli.

To ŁKS był tak mocny, czy wy nie mieliście dobrego dnia?
Gospodarze byli po prostu bardzo skuteczni i momentami sprzyjało im szczęście. Moim zdaniem, trzecia bramka nie powinna być uznana, bo Adrian Świątek faulował Sebastiana Klajdę przy odbiorze piłki. Trochę szkoda, bo ten mecz wcale nie musiał się skończyć takim wynikiem, niekorzystnym dla nas.

Ostatni raz cztery bramki w jednym meczu straciliście ponad rok temu w Stalowej Woli. Dlaczego ŁKS zdołał Was odprawić z takim bagażem bramek?
W pierwszej połowie nie mogliśmy zdobyć bramki, a jestem pewien, że gdyby ktoś z nas trafił, to w drugiej odsłonie nie byłoby źle. W końcówce straciliśmy jeszcze trzy bramki, a był to wynik otwartej gry, na jaką się zdecydowaliśmy.

Czyli formacja obronna Górnika zagrała poprawnie?
Myślę, że pretensje do Kuby Giertla są trochę niesprawiedliwe. Obronił kilka groźnych strzałów. Oczywiście, cztery stracone bramki nie świadczą dobrze o naszej defensywie, ale ŁKS zagrał naprawdę dobre zawody.

Piłkarze ŁKS wyszli na boisko z napisem "Ostatni mecz". O co właściwie chodzi w tym proteście?
Wciąż niejasna jest sytuacja własnościowa klubu, co uniemożliwia pozyskiwanie sponsorów. Chłopaki zaprotestowali, bo obawiają się, że ŁKS może lada dzień upaść. Grałem w Łodzi siedem lat, świętowałem tu mistrzostwo Polski i nie chciałbym, żeby tak zasłużony klub stoczył się w niebyt. Wierzę, że wszystko się ułoży, bo już nieraz było źle, ale ŁKS zawsze spadał na cztery łapy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto