Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Setki pustych mieszkań na Pradze-Południe. Co dzieje się z miejskimi pustostanami?

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Piotr Smoliński / zdjęcie ilustracyjne
Na Pradze-Południe wciąż jest prawie czterysta pustostanów. Ze sporą częścią nie da się nic zrobić. Problemem nie zawsze są pieniądze na remont, ale niejasne przepisy.

Pod koniec 2018 roku, według danych urzędu, w Warszawie było ponad dwa tysiące pustostanów. Rok później liczba ta delikatnie spadła, jednak wciąż na czele listy z pustymi lokalami mieszkalnymi są dwie dzielnice: Wola oraz Praga-Południe.

Na Pradze w ciągu roku liczba ta spadła do 373. Jak podają władze dzielnicy obecnie remontowane są 33 mieszkania, które w najbliższym czasie zostaną zasiedlone. Co z pozostałymi? „Czekają na remont” – odpowiada urząd.

Nie przegapcie

Sprawa jest jednak bardziej złożona. Spośród 340 pustostanów, tylko co trzeci nadaje się do zamieszkania. Pozostałe pozbawione są centralnego ogrzewania lub znajdują się w budynkach objętych roszczeniami.

- Rodziny bardzo często odmawiają (i jest to całkowicie zrozumiałe) zajęcia mieszkania bez centralnego ogrzewania. Musiałyby bowiem ogrzewać się w nich trującymi „kopciuchami” lub bardzo drogim ogrzewaniem elektrycznym. Niestety, zdecydowana większość spośród tych 340 pustostanów nie ma c.o. i znajduje się w budynkach objętych roszczeniami - mówi Michał Szweycer z dzielnicy Praga-Południe. Wynika to z procedury, która wygląda tak, że najpierw proponuje się rodzinie komunalne lub najem lokalu socjalnego, a dopiero potem zaczyna się remont.

Sporo pustostanów znajduje się w budynkach nadających się do rozbiórki, albo zbyt małych, by przenieść tam lokatorów. Praga-Południe tłumaczy, że w ciągu ostatnich pięciu lat remont przeszło aż 1283 mieszkań. A tylko w zeszłym roku 254. Co się z nimi dzieje? Są przekazywane osobom ubiegającym się o mieszkanie. Wśród nich znajdziemy także takich, którzy do tej pory mieszkali w bardzo złych warunkach.

Jak podaje dzielnica, aż 176 rodzin mieszka w lokalach bez centralnego ogrzewania, które do tego są objęte roszczeniami. Urzędnicy starają się ich przenieść „do mieszkań o należyty standardzie”. Problem, jak słyszymy, dotyczy braku w przepisach. Bieżące remonty nie dotyczą mieszkań objętych roszczeniami, czyli takich do których nie ma pewności czy pozostaną w zasobie miasta.

- Co można zatem zrobić by takie pustostany „uwolnić”? Apelować, po raz kolejny, razem z nami do parlamentu o prawne uregulowanie kwestii reprywatyzacji – tylko wtedy budynki te będzie można wyremontować, doposażyć w c.o. i staną się one zdatne do zamieszkania – dodaje Szweycer.

Zobaczcie też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto