Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sezon ogórkowy czas zacząć...

gin
gin
O konwencjach i przyszłości.

"Dwie setki i małosolne'', wrzeszczał grubas, którego kompanem był na zasadzie kontrastu, okropny chudzina. Widywałem ich w obskurnym barze nad morzem, gdzie zjadałem swojego mielonego, podczas tygodniowej przerwy w podróży. Okrzyk "małosolne'' rozbrzmiewał do późna wieczór, aż upojony jodem i czystą żytnią duet zapadał w błogi sen. Nocleg w bazie studenckiej kosztował 1 zł (słownie jeden złoty), a gazety rozpisywały się o kolejnym przypadku pobicia gościa przez kelnerów. Teraz kelnerzy rzadko bijają, zastąpili ich bramkarze.
Najlepsze ogórki mają ponoć na Śląsku i dlatego PO spotkała się po amerykańsku na konwencji w Chorzowie, a PiS po sąsiedzku w Sosnowcu. Nie wiem czy to przypadek, ale oba te regiony raczej za sobą nie przepadają, podobnie jak partie. Motto kongresu PiS "Nasza Ojczyzna. Nasza przyszłość'' nie pozostawia złudzeń o tym co nas czeka po ich wygranej.
Kasandrą nie jestem ale chcę przypomnieć fragment refrenu:"Zbliża się świt, gdy mój będzie światJutro nastanie, jutro nastanie mój dzień...''który śpiewała młodzieżowa przybudówka pewnej partii jakieś 80 lat temu. Sprzątanie po nich trwa dotej pory.
Trwa też przepychanka, kto bardziej brutalny. Premier prawił o argumentach silnych jak pięść, oraz że wszyscy powinni się zmieścić. Zapewne dlatego spotkanie PO odbyło się za dwumetrowym płotem, jak twierdzi szef Solidarności. Premier słynie z obietnic, właściwie to tylko obietnic. Ale gdyby im jednak jakimś cudem udało mu się coś zrealizować w ciągu następnych dwóch lat, to tego co zostanie dla PiS, będzie tak mało, że raczej już nikt nie będzie miał ochoty na pozostanie w kraju i czeka nas kolejny exodus, ale już nie wakacyjny.
Opcja nie nowa, bo od wieków realizowana w Polsce za sprawą rządów nie do przeżycia. Kiedy inne nacje emigrowały wyłącznie za chlebem, Polak prócz chleba szukał też wolności od swojego rządu.
Taki cel miał młody Sienkiewicz, organizując wyprawę za ocean. Trudno mu było żyć pod obcym rządem, i obcować z tymi którzy jak pisał "chwalą Boga, że ich stworzył, Syna Bożego, że za nich odpokutował iwcale nie mają pretensji do Ducha Świętego, że ich nie nawiedził''. Projekt artystycznej farmy w Kalifornii nie został zrealizowany, ale nie wszystko poszło na marne, jak w debiutanckiej powieści Sienkiewicza. ,,Listy z Ameryki'' drukowane w gazetach znacznie poprawiły ich sprzedaż, a autorowi pozwoliły spłacić zaliczkę pobraną na wyjazd.
Póki co, ja jeszcze mam na małosolne i coś do popicia więc wakacje, a wraz z nimi sezon na ogórki, przetrwam.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto