- Wybieraliśmy ze stu propozycji, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Grawitację - wyjaśnia wybór nazwy klubu Arkadiusz Solarz, współwłaściciel lokalu. - Lokal ma przyciągać, tak jak grawitacja - dodaje. I to wszystkich, bo pomimo że gust jego twórców odbiega od kultury masowej, to widzą miejsce również dla niej. - Chcemy, żeby klienci decydowali o tym, jak to miejsce ma wyglądać. Oczywiście są pewne warunki. Nie akceptujemy braku kultury czy narkotyków - zaznacza Solarz.
Na 250 mkw. stworzyli trzy sale - dwie na górze, jedną w podziemiu. Pierwsza na parterze to kawiarnia z barem wypełniona ciepłymi barwami i przytłumionym oświetleniem. Zjeść możemy tam przekąski, dania szybkie i łatwe do przygotowania. W menu są kanapki, sałatki. Na szybko możemy zjeść oliwki czy tatar z łososia. Popić czekoladą, herbatą i kawą. A na deser skosztować napoleonki domowej roboty. Na wszystkich czekają też darmowe eksperymenty kulinarne do spróbowania. Dotychczasowi goście mogli skosztować m.in. makaron gryczany z pastą truflową czy sałatkę z panierowanym camembertem na szpinaku.
Kolejna to sala projekcyjna ze ścianami w ciemnych kolorach. Można tam organizować spotkania ze znajomymi i wyświetlać własne slajdy, ale planowane są również pokazy filmów. - Znajduje się tam również mała scena. Dotychczas odbyły się na niej trzy koncerty jazzowe. W przyszłości będą m.in. występowali DJ-e. Planujemy też minisztuki teatralne - mówi Solarz. I dodaje, że w środy odbywać się mają imprezy w rytmach reggae. - Poprowadzi je DJ Myszon. Będzie to kontynuacja imprez, które odbywały się w Jadłodajni Filozoficznej - mówi Solarz
Mieszanka kolorów, od ciemnych po jasne, ozdabia ściany w dolnym pomieszczeniu przedzielonym trzema ścianami. Tam znajduje się wielki kredens pełniący funkcję baru. Oglądać możemy też wystawę prac trójki studentów akademii sztuk pięknych, a także Agnieszki Zawiszy, uznanej artystki i absolwentki tej uczelni. W różnych stylach przedstawili swoją subiektywną wizję gatunku dubstep, czyli elektronicznej muzyki tanecznej. Z kolei na górze zobaczymy surrealistyczne komiksy o dwóch chłopcach. Jeden odziedziczył fabrykę po ojcu, drugi wchodzi w świat giełdy papierów wartościowych.
Jak zapewniają właściciele lokalu, w Grawitacji będzie więcej tego typu wydarzeń, a swoje propozycje może zgłaszać każdy, kto czuje się artystą. Lokal na dobre ruszy za miesiąc. Wtedy dolna część zmieni się w weekendowy klub.
Wybrane pozycje z menu:
Kanapki:
- z szynką, tuńczykiem, serem i salami - 10 zł.
Sałatki:
- nicejska (z tuńczykiem) - 19 zł,
- norweska (z łososiem) - 20 zł,
- sałatka z mozzarellą - 21 zł.
Przekąski zimne:
- oliwki - 6 zł,
- miska wiejskiego smalcu - 10 zł,
- deska serów, 12 zł,
- tatar z łososia - 18 zł.
Kawa/herbata:
- espresso - 5 zł,
- herbata sypana - 6 zł.
Czekolady:
- gorąca gęsta - 10 zł.
Napoje/soki:
- pomarańczowy, bananowy, jabłkowy, cola, fanta, sprite - 4 zł (0,2 l).
Ciasta:
- wuzetka - 8 zł,
- blok czekoladowy - 5 zł,
- napoleonka domowa - 8 zł,
- sernik - 8 zł.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?