Skateplaza Open - sztuka pokonywania grawitacji

Historia powstania Skateplazy jest dość długa i nie zawsze różowa. Najważniejsze jednak jest to, że w końcu doczekaliśmy się miejsca gdzie wszyscy zajawkowicze jazdy na rowerach, rolkach i desce mogą podwyższać poziom swoich umiejętności, bez obaw o mandat, czy publiczne ukamienowanie.
O zawodach organizowanych na nowym obiekcie głośno było na długo przed 28 sierpnia. Patronaty medialne nad imprezą objęły największe media branżowe, oraz portal Wirtualna Polska i radio Eska. Cały ciężar organizacji wzięli na siebie ludzie ze Stowarzyszenia „Garaż" , wraz z ekipą Filharmonia Skateboarding.
Jedyną rzeczą, jaka mogła popsuć imprezę była siła wyższa, która przybrała tego dnia formę kapryśnej pogody. Poranne opady deszczu zmusiły organizatorów do przeniesienia zmagań w kategorii rolki na skatepark„Garaż" przy ul. Węglowej.
Na szczęście wiatr rozwiał ciemne chmury unoszące się nad parkiem im. Dziekońskiej i resztę zawodów można było rozgrywać pod gołym niebem.
Około godziny 14.00 zaczęły się przejazdy BMX'ów w kategorii Best Trick. 7 zawodników na specjalnie przygotowanej rampie prezentowało widowni sztukę pokonywania grawitacji.
Dj Szymek( z góry przepraszam za pomyłkę jeśli takowa zaszła) zatroszczył się o dobrą oprawę muzyczną, a prowadzący całą imprezę Jamaj bez przerwy nakręcał zawodników i publikę.
Największą furorę pośród wszystkich zebranych zrobił najmłodszy zawodnik, nasz rodzimy rider- Dymek, który po kilku próbach wykonał pełnego „backflipa".Nie można przy tej konkurencji pominąć również Macka, który trick ten wykonał bezbłędnie za pierwszym podejściem, jednak jako pierwszy na rampie spróbował zrobić go właśnie Dymek.
Po zakończeniu Best Trick'u uregulowano sprawę zwycięzców w kategorii „Rolki" i po krótkiej przerwie rozpoczęły się zmagania w kategorii BMX.
Djskie sety, komentarze Jamaja i zawodnicy z różnych części Polski, od Olsztyna, przez Łomżę Ostródę, Warszawę po Katowice przykuwali każdym swoim ruchem uwagę składu sędziowskiego, oraz zebranej publiczności. Triki były znakomite, zabawa dobra, a atmosfera niesamowicie pozytywna.
Zmagania w kategorii BMX zakończyły się troszkę wcześniej. Moją uwagę szczególnie przykuły widowiskowe tricki Pryszcza, który w czerwonej opasce wyglądał jak hipis, ale zapał do rywalizacji miał jak olimpijczyk Zmagania„desek" trwały aż do zmroku. Niedawno uruchomione oświetlenie świetnie zdało swój egzamin. Jestem przekonany, że każdy kto był tego dnia na Skateplazy nie pożałował.
Pośród publiczności można było dostrzec zarówno piękne fanki, zajawkowiczów, którzy nie odważyli się wziąć udziału w zawodach, a także całe rodziny z dziećmi.Niekiedy z dziećmi wyposażonymi we własne deskorolki.
Wyrazy uznania należą się dla wszystkich pracujących przy organizacji imprezy. Świetna promocja,dobra organizacja i poświęcony na przygotowanie jam'u czas sprawiły, że relacja z zawodów była emitowana na kanale Orange Sport Info i w Teleexpressie.
Zawody w parku im. Dziekońskiej pokazują jaką popularnością cieszą się sporty ekstremalne, do których jazdę na Bmx'ach, rolkach, czy deskach trzeba zaliczać.
Białystok od zawsze miał mocną„reprezentacje", która na zwodach w całej Polsce potrafiła pokazać wysoki poziom. Skateplaza Open pokazała, że jesteśmy liczącym się Miastem w tych dyscyplinach sportu bo tym razem to cała Polska przyjechała do nas.