Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Nie dopalajmy się dopalaczami

Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Smart Shop, Doplacze, Euphoria - co i raz na słupskich ulicach przybywa szyldów z tajemniczo dla wielu brzmiącymi nazwami.

Wtajemniczeni jednak wiedzą, że w przybytkach zaopatrzyć się w tak zwane dopalacze czyli środki psychoaktywne mające podobne do narkotyków działanie. Różnica - dopalacze są całkowicie legalne czyli i sprzedający mogą nimi handlować bez stresu, a i klienci mogą raczyć się specyfikami bezkarnie. W dodatku sprzedawane jako środki kolekcjonerskie z adnotacją, że nie nadają się do spożycia. A jeśli ktoś ma ułańską fantazję i jednak skusi się na wypróbowanie któregoś z dopalaczy? Cóż, robi to na własne ryzyko.
"Nieszkodliwe ziółka"
Kuriozum - komentują zjawisko zorientowani w sprawie przedstawiciele prawa i instytucji kontrolujących obrót lekami na przykład. Właściciel Smart Shopu przy ulicy Wileńskiej (niestety nie chciał się przedstawić i nie zgodził się również na zdjęcie) wyjaśnił, że sprzedaje zupełnie nieszkodliwe zioła, kadzidełka, czy ...nawozy dla roślin. Rzecz jasna wszystko tylko i wyłącznie dla kolekcjonerów.
- Problem jest coraz bardziej znany - mówi dr Weronika Żebrowska z Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Farmaceutycznego w Gdańsku. - Niestety nie mam możliwość prawnych do kontroli takich punktów. Zresztą tak naprawdę nikt nie ma kontroli nad tym zjawiskiem. Działanie tych środków jest nie do końca znane. Na pewno zaś w połączeniu z innymi substancjami może być niebezpieczne.
Nie zabronione czyli legalne
- Kwestię tak zwanych dopalaczy określa polskie prawo - wyjaśnia Krzysztof Hajdas, zastępca rzecznika prasowego Komendy Głównej Policji w Warszawie. - Pod tą popularną nazwą kryje się wiele różnych substancji. Tymczasem w przepisach jest ściśle określone co jest zabronione, a co nie. W przypadkach, gdy takie środki sprzedawane są legalnie nie ma możliwości ścigania sprzedawców.
Musimy się edukować
- Na razie problem jest nie do końca rozpoznawalny - mówi Wojciech Gajewski, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego Nr 5. - Dopalacze są nowością, nie ma na razie żadnych szkoleń dla pedagogów, brakuje nam po prostu doświadczenia na tym polu. Jestem absolutnie na nie, jeżeli chodzi o zażywanie przez młodzież tego rodzaju środków. Przede wszystkim jednak trzeba zacząć od pytania - po co to ludziom?
Puszka Pandory
Rozmowa z Renatą Kołosowską, terapeutą zajęciowym w oddziale Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii
Dopalacze uzależniają czy zupełnie, jak twierdza głównie dystrybutorzy, nie mają żadnych negatywnych skutków?
- Młodzież, bo to głównie młodzi ludzie sięgają po tego typu środki, zakłada, że skoro dopalacze można legalnie kupić, nie są więc niebezpieczne. To całkowicie błędne myślenie, ponieważ uzależnić można się od wszystkiego. Od dopalaczy również.
Co takiego przyciąga do dopalaczy?
- Młodzież kieruje się na przykład modą czy chęcią doświadczenia czegoś nowego. Nie ma określonej zasady i schematu, każdy kieruje się swoimi powodami. Wiem jedno - w życiu musimy radzić sobie bez przeróżnych dopalaczy, żaden dopalacz legalny czy nielegalny nie może być normą. Życie nie polega na tym, żeby je "dopalać", tylko, by je realnie przeżywać. Często słyszę, że nastolatki i starsi cieszą się i popadają w zachwyt, bo dostali cos w zamian, cos czego nie ściga prawo.
Na co powinni zwracać uwagę rodzice?
- Co jest w tym wszystkim niebezpieczne - młodzi sięgając po używki racjonalizują sobie problem - przecież marihuana nie uzależnia, a tym bardziej dopalacz, który jest legalny. Osoby uzależnione często nie zdają sobie z tego sprawy, panuje stereotyp - uzależniony czyli biedny i brudny obdartus. Nic bardziej mylnego, rodzice nawet nie wiedzą, z czym boryka się ich dziecko.
Bać się czy nie?
- Niepokoi mnie sama nazwa, uważam zresztą, ze jest to puszka Pandory. Nie wiemy jakie składniki dokładnie zawierają dopalacze, jakie są skutki ich zażywania. Może być to również pierwszy krok do poszukiwania głębszych, silniejszych doznań czyli do sięgnięcia po narkotyki
To obejście prawa
Jacek Korycki, rzecznik prasowy słupskiej Prokuratury.
Dopalacze nie są wymienione na liście środków zabronionych, czyli są w świetle prawa legalne i nie możemy ścigać handlujących i kupujących. Reklamowane są jako środki bezpieczne, uważam jednak, że pomimo zapewnień są to substancje bardzo szkodliwe. Legalizacja dopalaczy jest obejściem prawa.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto