Śmiertelny wypadek na drodze pod Brzeskiem (ZDJĘCIA)

Dziś rano na kilka godzin Brzesko zostało sparaliżowane. Zablokowane były praktycznie wszystkie ulice w centrum miasta. Stała także międzynarodowa „czwórka” od strony Tarnowa i Krakowa, gdzie utworzył się gigantyczny korek. Powodem był śmiertelny wypadek, do którego doszło wcześniej rano w Jasieniu a także stłuczka trzech samochodów przy wjeździe do Brzeska Sytuacja unormowała się dopiero około godziny trzynastej.

Galerię zdjęć zobaczyszTUTAJ

Wszystko zaczęło się około 6.40. W Jasieniu na krajowej „czwórce” 55–letni mieszkaniec Jadownik kierujący citroenem niespodziewanie zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w jadącego prawidłowo w kierunku Krakowa tira. Doszło do czołowego zderzenie. Przód samochodu osobowego został całkowicie zmiażdżony. Kierowca nie miał szans. – Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Będziemy starali się to wyjaśnić w trakcie prowadzonego postępowania – wyjaśnia Ewelina Buda, rzeczniczka prasowa brzeskiej komendy.

To tragiczne zdarzenie na kilka godzin zablokowało krajową „czwórkę”. Od strony Tarnowa, ale też Krakowa ciągnęły się gigantyczne korki. Sytuacji nie uratowały objazdy przez Rzezawę czy Jadowniki. – Spoźniłam się prawie godzinę do pracy – mówi Monika Jaroszek, która dojeżdża do Brzeska z Bochni. – Trasę, którą pokonuje zwykle w pół godziny, jechałam trzy razy dłużej – dodaje.

I tak trudną sytuację, skomplikowała jeszcze kolizja drogowa do której doszło około 8.30 na ulicy Głowackiego. Wzięły w niej udział dwa busy i samochód osobowy. Zawinił pośpiech. – Ustaliliśmy, że Ukrainiec kierujący renault master nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierowcy volsvagena busa. Po uderzeniu renault przewróciło się na jadącego dalej seata cordobę – wylicza Ewelina Buda.

Na szczęście w tym zderzeniu nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Sprawcę kolizji, policja ukarała 500 złotowym mandatem.
Płynny ruch na krajowej czwórce został przywrócony dopiero około godziny 13. W tym samym czasie zniknęły korki w samym Brzesku.