Smród nie daje im żyć

Właścicielem bloku przy ulicy Ligudy 118-120 jest miasto Opole, natomiast zarządcą - firma Turhand Ret. Dwa lata temu budynek został podłączony do kanalizacji miejskiej. - Miało to rozwiązać problem cuchnących wyziewów, które uchodzą z syfonów i wentylacji, ale niestety jest coraz gorzej - skarży się pani Małgorzata, mieszkanka bloku. - Pomimo skanalizowania bloku fetor nie daje nam żyć! Potworny smród roznosi się w mieszkaniach i na klatkach schodowych. A do toalety najlepiej w ogóle nie wchodzić...
Lokatorzy mówią, że najgorzej jest zimą, gdy temperatury spadają poniżej zera. - Latem można przynajmniej okna otworzyć i przewietrzyć mieszkanie - żali się czytelniczka. - Zimą wstydzę się przyjmować gości, żeby nie narazić się na przykre komentarze.
Mieszkańcy szukali pomocy u zarządcy i w urzędzie miasta. - Ale do dziś nikt nie rozwiązał tego problemu - twierdzi czytelniczka. - Regularnie płacę czynsz, natomiast zarządca nie wywiązuje się ze swoich obowiązków!
Okazuje się, że budynek został podłączony do kanalizacji, ale tylko częściowo.
- Wykonawca, prowadząc inwestycję w 2009 roku, nie podłączył wszystkich rur i możliwe, że stąd problem wyziewów w mieszkaniach naszych lokatorów - tłumaczy Maria Boszko, dyrektor ds. technicznych w firmie Turhand Ret. - W uzgodnieniu z wydziałami lokalowym i inwestycji Urzędu Miasta Opola będziemy ponaglać wykonawcę, by podłączył resztę mieszkań do kanalizacji.Pani dyrektor obiecała również sprawdzić stan techniczny instalacji wewnątrz budynku.Do sprawy wrócimy.