Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SoWwa blog: Ursynalia 2012. Drugi dzień festiwalu

Sonia Tulczyńska
Modestep
Modestep Fot. SoWwa
2 czerwca 2012 upłynął na Ursynaliach pod znakiem skandynawskich zespołów. Drugiego dnia studenckiej imprezy, na kampusie SGGW, można było usłyszeć In Flames, Nightwish, a także Ilusion, Hunter, Warszafski Deszcz, czy Modestep.

Chociaż zapowiadało się znów deszczowo, to i tym razem na chwilę zaświeciło słońce, a na niebie pojawiła się piękna tęcza. Niestety, współczuję tym, którzy nie ubrali się dostatecznie ciepło. Mimo gorącej atmosfery, należało wyposażyć się w grubą bluzę, czapkę i rękawiczki, ale do rzeczy.
Drugi dzień festiwalu Ursynalia 2012 należał zdecydowanie do skandynawskich zespołów. Szwedzkie In Flames, które pojawiło się na scenie ze znacznym opóźnieniem, zrobiło pozytywne wrażenie. Energiczny, charyzmatyczny wokalista, sam podszedł z dystansem do opóźnienia i podkreślił, że: 'byliśmy przez chwilę zmuszeni do oglądania występów akrobatów' - pracownicy techniczni wspinali się po rusztowaniu, naprawiając nieprzewidziane usterki. Pomimo długiego oczekiwania, In Flames dali 'czadu', a widać to było również w zachowaniu widowni, która masowo wynosiła fanów na rękach. Wszystko z perspektywy widza wyglądało na mini zamieszki, ale skończyło się bez większych uszczerbków na zdrowiu.

Kolejnym zespołem tego wieczoru, również z chłodnej krainy, był fiński Nightwish. Zespół przeznaczył znaczne środki na efekty wizualne i było warto. Buchające w rytm piosenek ognie, mnóstwo dymu, 'mistyczne organy' - jak na styl gotycki przystało i dużo, różnokolorowych świateł. Tylko, jak mówią fani zespołu, wokalistka nie taka. To już nie ten wokal, którym wyposażona została znana z pierwszych 5. płyt Tarja Turunen, a i wzroku nie ma zbytnio na czym zawiesić. Uważam, że chociaż Anette Olzon reprezentuje inną barwę głosu, a włosy przefarbowała na blond, to i tak utrzymuje świetny kontakt z publiką i posiada 'osobowość sceniczną'. 2 czerwca na scenie głównej wystąpiły też takie zespoły jak: Pathfinder, Spirit of 84, Irena, Orbita Wiru, amerykański Oedipus, Hunter, My Riot, Illusion, At the Lake.

Tego dnia wybrałam się również na tzw. scenę open. Przez chwilę słyszałam Warszafski Deszcz, czyli formację dwóch raperów - Jacka "Tede" Granieckiego oraz Michała "Numer Raz" Witaka. Moją uwagę skupił jednak Modestep. Dubstep w połączeniu z występem na żywo robi wrażenie. Publiczność szalała, a wokalista posiadał niekończące się pokłady energii. Szalał, skakał w scenerii równie energicznych: perkusisty, DJ'a w dziwnej masce oraz gitarzysty. Chłopcy wyszli nawet na bis, a ich występ zapamiętam przez świetny remix Rage Against the Machine. Szkoda, że organizatorzy zaplanowali po ich występie, kolejny. Nie chciałabym być na miejscu Jaco G, który zastał tylko pustą przestrzeń przed sceną, która wyglądała jak jedno wysypisko śmieci. Cóż, może następnym razem, warto byłoby rozsądnie ułożyć Line-Up. Do jutra!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto