Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spacer po Sofii (zdjęcia)

Redakcja
Zwykłe życie dużego miasta, uchwycone w obiektywie. Teraźniejszość, radość i nadzieja przeplatają się z historią, tradycją, zwątpieniem. Ot, zwyczajnie....

Aby z Magury dojechać do centrum Półwyspu Bałkańskiego, w którym rozłożyła się Sofia, najpierw trzeba poszczękać zębami na wybojach, pojeździć lokalnymi drogami, a przy okazji minąć kilka „pomników" przemysłowej „potęgi" Bułgarii z czasów słusznie minionych. Dodatkowa atrakcja... Dobrze, że przyroda wynagradza nam – kotlina Sofii jest śliczna, ze wszystkich stron otoczona górami, które na horyzoncie wbijają się w niebo.
Wreszcie Sofia. Jak każda stolica jest „perłą w koronie" kraju. Najpierw przedmieścia, później coraz większy ruch na jezdni, coraz więcej pieszych. Zatrzymujemy się w centrum obok soboru Aleksandra Newskiego. Jest na co popatrzeć. Obchodzę tą świątynię z różnych stron i pstrykam. Najgorsze jest to, że zabraniają nam robić zdjęcia wewnątrz świątyń (a płaczą, że świątynie biedne). Przecież każdy by zapłacił za legalną możliwość robienia zdjęć . A tak – robiłem zdjęcia za plecami innych. Dlatego też nie wszystkie są wykadrowane tak, jak być powinny. Ale i tak można na nich zobaczyć wspaniałość tych świątyń.
Po drugiej stronie placu jedna z najstarszych sofijskich świątyń, nosząca imię patronki miasta. To cerkiew św. Zofii. Charakterystyczna budowla z surowej cegły, jakże inna w kształcie od pozostałych świątyń prawosławnych. Tu ze zdjęciami taki sam problem... Przed wejściem (jakżeby inaczej) zaczepia nas przedstawiciel drugiego najstarszego zawodu świata. Łapie ludzi na zbolałą minę...
Później spacerkiem ulicami. Przechodzimy obok ambasady austriackiej, klubu oficerów rezerwy, teatru. W parku niedaleko pałacu cara Bułgarii odpoczywający ludzie uśmiechają się do nas, niektórzy machają rękami, pozują do zdjęcia. Na gmachu pałacu widać miejsce, skąd zerwano herb cara. Ponieważ budynek jest odnawiany, prawdopodobnie herb zostanie ponownie umiejscowiony.
Dochodzimy powoli do dzielnicy rządowej. Kierujemy się przez Pałac Prezydencki, gdyż zbliża się godzina zmiany wart. Przed Pałacem oczekuje już wycieczka z Japonii. Z prawej strony Pałacu zbiera się hałaśliwa grupa ludzi – to przyszli uczestnicy demonstracji. Gwizdki, werble, bębny, piszczałki stadionowe... Żołnierze Kompanii Honorowej mają bardzo oryginalne mundury. Krok defiladowy również...https://plus.google.com/u/0/photos/115282811493414911352/albums/60317579...
Po zmianie wart krótki spacer po przejściu podziemnym, gdzie kapitalnie wykorzystano pozostałości po okresie rzymskim. Można podziwiać... Za chwilę wracamy pod Pałac Prezydencki i przez bramę wchodzimy do dziedziniec, gdzie króluje bardzo stara rotunda pw. św. Jerzego (niestety, zamknięta), a obok – wykopaliska.Przed nami jeszcze oglądanie (nie zwiedzanie, bo na to nie ma czasu) meczetu Bania Baszi (gdzie nie broniono nam robienia zdjęć) i wspaniałe łaźnie tureckie.
To przejście i zrobione zdjęcia narobiły mi apetytu na ponowne odwiedzenie Sofii. Czy się uda? Chciałbym jeszcze raz to zobaczyć (i jeszcze więcej), ale i tak jestem zadowolony. Znowu coś fajnego i nowego...Zapraszam do obejrzenia. Pisząc ten tekst, ponownie szwendałem się po tych miejscach :)https://plus.google.com/u/0/photos/115282811493414911352/albums/60291830...
Manro

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto