Ten sam scenariusz powtarza się za każdym razem, w momencie przekraczania progu budynku jakiegokolwiek oddziału poczty polskiej. Wszędzie jest tak samo: widzisz niekończące się kolejki i słyszysz pojękiwania nieszczęśliwych interesantów oraz ich złorzeczenia skierowane w stronę obsługujących ich pracowników.
Coraz więcej osób narzeka bowiem na naszą rodzimą pocztę: - Od ponad 50 min czekam w kolejce, aby odebrać zwykłe awizo – mówi rozdrażniona pani Maria, którą spotykamy w jednej ze śródmiejskich placówek. -Najpierw Pani z okienka miała przerwę, więc jakoś to przeżyłam – kontynuuje. – Później, gdzieś rozpłynęła się w powietrzu z jakimiś paczkami i nie było jej kilkanaście minut, a jak wróciła to raczyła zabrać się do pracy z szybkością ślimaka-maratończyka – podsumowuje ironicznie.
W okresie wakacyjnym większość oddziałów pocztowych przeżywa kryzys związany z brakiem pracowników: cześć odchodzi z pracy ze względu na niskie zarobki, inni idą na zasłużony urlop. Wśród nich znajdują się jednak i tacy, którzy sami rezygnują z pracy ze względu na interesantów:
- Przed Bożym Narodzeniem mamy zazwyczaj najwięcej pracy – wspomina pani Teresa, pracownica PP. – Pamiętam jak dzień przed Wigilią, przyszedł na pocztę pewien pan, który trzymał w ręku olbrzymią bombkę, taką jaką zawiesza się na choince. Podszedł do okienka i grzecznie się mnie zapytał, czy jeśli nada ją paczką priorytetową, to czy ona dojdzie na Wigilię. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą: „Nie ma takiej możliwości”. Najwidoczniej Panu nie spodobało się to, co powiedziałam, bo zrozpaczony stwierdził, że zapłaci mi za to, abym sama dowiozła mu tą bombkę gdzieś do jakiegoś miasteczka w górach – Pani Teresa nie potrafi powstrzymać śmiechu. – Mówił do mnie błagalnym tonem „Ależ proszę pani, ja nawet Pani rower dam i dziesięć złotych! Wszystko, tylko niech Pani pojedzie i dowiezie tą bombkę!” – śmieje się. – Podobnych historii było wiele. Zawsze kiedy przydarzy mi się coś równie dziwnego, zastanawiam się, czy to my pracownicy jesteśmy tacy specyficzni, czy też ludzie, którzy do nas przychodzą?
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?