Sportino Inowrocław – GKS Tychy 73:67 [ZDJĘCIA]

SPORTINO: Żytko 2, Kus 9 (1), Sulowski 3 (1), Żurawski 14, Lichodzijewski 23 (1) oraz Jakóbczyk 13 (2), Mowlik 3 (1), Wierzbicki 0, Piotrkiewicz 6 (2), Grod 0.
GKS TYCHY: Witos 24 (5), Olczak 11 (2), Hałas 10 (1), Markowicz 15, Kwiatkowski 2 oraz Goldammer 0, Kijanowski 5.
PIERWSZA KWARTA: 3:0, 5:0, 5:2, 5:4, 7:4, 9:4, 11:4, 13:4, 15:4, 18:4, 18:8, 20:10, 20:13, 22:15.
GKS Tychy walczy dziś bez najlepsza strzelca Jacka Jareckiego i skrzydłowego Tomasza Bzdyry. Obydwaj są na ławce rezerwowej, ale narzekają na drobne urazy.
Świetny początek inowrocławian. Po 60 sekundach prowadzą już 5:0. Goście odpowiedzieli dwoma celnymi rzutami (5:4), ale kolejne trzy udane akcje zaprezentowali podopieczni Aleksandra Krutikowa (11:4).
Kujawscy gracze dobrze bronią. Rywale popełnili już siedem strat. Po wsadzie Wojciecha Żurawskiego i '3″ Wojciecha Kusa, Sportino wygrywa już 18:4. Tyszanie odrobili część strat, dzięki udanym akcjom Pawła Olczaka i Mariusza Markowicza (22:15).
DRUGA KWARTA: 22:15, 24:17, 27:17, 29:17, 32:19, 34:22, 37:24, 39:27, 39:31, 41:32, 44:32, 44:35, 47:35.
Zawodnicy Sportino nie zwalniają tempa. Po "3″ Krzysztofa Jakóbczyka i celnych rzutach Żurawskiego, ich przewaga wzrosła do 12 pkt. (29:17). Po 17. min. wciąż są wyraźnie lepsi od przeciwników (39:29).
Po 2. kwartach inowrocławianie prowadzą 47:35. Zaprezentowali w 1. połowie efektowny i skuteczny basket.
TRZECIA KWARTA: 47:35, 47:37, 47:39, 49:39, 53:39, 53:43, 53:46, 56:46, 56:49, 56:51, 58:51, 60:52, 60:55.
W 3. kwarcie gospodarze punktują spod kosza. Goście odpowiadają z dystansu. Dwie "3″ trafił Dawid Witos, były koszykarz Sportino. Po 26. min. kujawscy gracze prowadzą 56:46.
Przewaga Sportino stopniała do 5 pkt. (56:51). Szybko odpowiedział Żurawski (58:51), ale kolejną "3″ trafił Witos. Po 30. min. 60:55 dla inowrocławian.
Więcej przeczytasz w materiale: Sportino Inowrocław – GKS Tychy