Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stary laptop zapamiętał: „Spotykaliśmy się w podziemiach" (ratusza)

Szambelan Lubuski
Szambelan Lubuski
krzew winny na Starówce
krzew winny na Starówce Ryszard Polak
Na długo przed powstaniem portalu społecznościowego :mmzielonagora.pl" FACET Z LAPTOPEM (przedstawiony na fotografii) pisał różniste teksty. W przerwie między pisaniem o kolejnych zjawiskach na Starówce warto przypomnieć niektóre

EKAGiE czyli SPRAWA SERCOWA
Gdy przemiła choć trochę nieśmiała Pani Natalia Sado zaproponowała aby rozruszać trochę zielonogórskich przewodników awangardę fachowych miłośników historii miasta, uczyniłem Prezesowi Zarządu Oddziału PTTK propozycję aby nasza grupa EKAGIE mogła w klubie turysty takie spotkania odbywać. W odpowiedzi postawiono warunki moralnie nie do przyjęcia więc (w imieniu Pani Natalii, Miecia, Kazia i moim) nie zwlekając zaprosiłem do "ratuszowego podziemia".
Oczywiście były przygody bo pierwszy umówiony "CIEKAWY CZŁOWIEK" gdy zobaczył swoje nazwisko w gazecie to ...przypomniał sobie o pilnym wyjeździe. Ale zaplanowane pierwsze spotkanie rozpoczęło się dokładnie o godz. 18,18, w środę dnia 26.11.97.
Aby kiedyś rozliczyć się z naszej działalności przed historykami a tymczasem przed radnymi wprowadziłem zwyczaj przedstawiania się i ...wpisywania na pamiątkową listę.
BOHATEREM DNIA I-szego środowego był Marek SZYMANIAK posiadacz licznego zbioru widokówek Grünbergu i Zielonej Góry. Tym razem zaproponowałem aby pokazał pocztówki Starego Rynku i ratusza z ujęć ze wszystkich stron. Następnym razem będą lokale gastronomiczne ale to już w końcu stycznia. W zamiarze naszym jest zorganizowanie 20-tu środowych spotkań a potem coś w rodzaju testów potwierdzających nabycie nowej wiedzy, elitarnej bo nie ujętej w dostępnych folderach czy przewodnikach. Wytrzymali na wszelkie trudy długiego przebywania w naszym miłym przecież towarzystwie otrzymają (może kolorowe) glejty podpisane przez kilkoro znamienitych zielonogórzan (a może nawet Pana Prezydenta?).
W środę 3.12 bohaterem wieczoru był Pan Adam Chmielewski Ten co nosi DUMNE MIANO PIONIER ZIELONEJ GÓRY. Pan Adam kierowca z zawodu a kronikarz z umiłowania obok zapisywania tego co się działo w sekcji pionierów Towarzystwa Przyjaciół Zielonej Góry prosił Zasłużonych Pionierów o fotografie i z nich, dopisując swoje komentarze stworzył 80 kartkowy "Album Pionierów". Album ten był ozdobą okolicznościowej wystawy urządzonej przed laty w Salonie Wystawowym Biblioteki Norwida i dziwne, ze aktualne kierownictwo samodzielnego już stowarzyszenia grupującego dwie setki pionierów nie ma pomysłu na stałe eksponowanie portretów tych pionierów co odeszli i tych co swoja publiczną aktywnością zasłużyli na miejsce w gablocie.Dobrze, że Pan Adam pokazuje gdy trzeba poszczególne karty ze znamienitymi obywatelami których zasługi dla miasta są niepodważalne.
Bohaterem trzeciego wieczoru (10.12.97) był MALARZ STARÓWKI czyli artysta ze Starego Rynku 2/3 pan Andrzej Stefanowski. Przyniósł swoje grafiki a złotousty Pan Tomasz Florkowski, (architekt z wykształcenia) pięknie skomentował formę artystyczną zaprezentowanych prac.Przybył też Pan Profesor Marian Eckert żywo zainteresowany promocją rysunków przedstawiających piękno naszego miasta. Korzystając z okazji dokonałem publicznego (przy oklaskach) wręczenia "glejtów 775-lecia miasta" panom Andrzejowi Stefanowskiemu i Marianowi Eckertowi.
Sądzę, że na styczniowe i lutowe środy przybędą następni laureaci którym "przydzielone" dyplomy wręczymy.
O naszej inicjatywie napisała dość obszernie dziennikarka Gazety Wyborczej w dodatku "Tydzień w Zielonej Górze" a także w Radio Zachód omówiono wartość imprezy porównywalną do innych propozycji kulturalnych. Z kalendarza na rok 1998 "wychodzi", że zaczniemy cykl środowy od dnia 7 stycznia. Przybywajcie.
* * *EKAGiE –Elitarny Klub Amatorów Gawędzenia i i Emocji* * *Informacje zaktualizowane:Pan Adam Chmielewski nie żyje.Dr Tomasz Florkowski uzyskał godność Honorowego Obywatela Zielonej Góry i pochowany jest w Alei Zasłużonych.Profesor Marian Ekiert ciągle bywa na renomowanych imprezach literacko- historycznych.Pan Andrzej Stefanowski nadal maluje widoczki zielonogórskiej Starówki.A Marek Szymaniak pracowicie pełni funkcje prezesa Stowarzyszenia Kolekcjonerów „Gustatores". 

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stary laptop zapamiętał: „Spotykaliśmy się w podziemiach" (ratusza) - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto