MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Straszne sceny na wąskiej i zniszczonej ulicy. Kierowcom puszczają nerwy

Redakcja
Chodnikiem, na który wjeżdżają samochody, aby się minąć chodzą dzieci do szkoły.
Chodnikiem, na który wjeżdżają samochody, aby się minąć chodzą dzieci do szkoły. Dawid Łukasik
Na ulicy Świętego Stanisława Kostki w Kielcach, co rano dochodzi do dantejskich scen między kierowcami. Ulica jest wąska i zniszczona, i dwa samochody nie miną się na niej. Miasto chciało ją przebudować, ale mieszkańcy się nie zgodzili.

Ulica Świętego Stanisława Kostki to ślepa, krótka droga odchodząca od Źródłowej. Panuje na niej duży ruch, ponieważ prowadzi do wielu bloków i Zespołu Szkół Katolickich imienia Świętego Stanisław Kostki. Do szkoły chodzi około 600 uczniów a wielu z nich jest dowożonych przez rodziców samochodami.RĘKOCZYNY NA WĄSKIEJ ULICY- Rano dochodzi tu do strasznych scen – mówi pani Aleksandra, mieszkanka bloku przy tej ulicy. -Jezdnia jest wąska, wykonana z trylinki, z licznymi zapadliskami i dziurami, w których gromadzi się woda w deszczowe dni. Dwa auta, aby się minąć muszą wjechać na chodnik, którym idą dzieci. Rano, gdy jest największy ruch robi się bardzo niebezpieczne. Kierowcy zajeżdżają sobie drogę przy nawracaniu na końcu ulicy, wyskakują z aut, żeby nakrzyczeć na siebie, wyzywają się wulgarnymi słowami, dochodzi nawet do rękoczynów. I to wszystko przez wąską i zniszczoną drogę, a świadkami tych wydarzeń są dzieci. Kilka lat temu ulica miała być remontowana i poszerzana, ale znalazła się grupa przeciwników, która oprotestowała budowę. Opór wzbudziła wycinka części drzew. Tworzą one piękną aleję, ale nie może ona być przeszkodą w ucywilizowaniu ulicy. Od kilku tygodni w osiedlu mówi się, że miasto wróciło do planów jej remontu. I znowu się boimy, że nic z nich nie będzie, ponieważ ktoś powiesił na drzewach budki lęgowe dla ptaków, co ma uniemożliwić ich wycięcie.O remoncie ulicy zaczęto ponownie mówić za sprawą samych mieszkańców. Gdy miasto ogłosiło nabór wniosków do Budżetu Obywatelskiego to oni ją zgłosili a potem głosowali na nią. Zebrała prawie 1700 głosów i zajęła piątą lokatę wśród 67 zgłoszonych propozycji.W OBRONIE ALEI DRZEWRemont ulicy nie rozpocznie się ani, w tym ani w przyszłym roku.- W 2010 roku zaczęliśmy przygotowania do modernizacji ulicy, ale prace zostały wstrzymane po protestach mieszkańców. Zorganizowaliśmy kilka spotkań z nimi i wszystkie one potwierdziły, że jest silna grupa, która nie chce remontu, ponieważ wymaga on wycięcia części drzew. Jezdnia ma obecnie trzy metry szerokości, a trzeba ją poszerzyć do 5 metrów. Z jednej strony ma powstać chodnik przy jezdni, aby samochody mogły na nim parkować a z drugiej za pasem zieleni, tylko dla pieszych. W dolnej części ulicy był planowany parking na 25 samochodów. Remont ulicy wymaga wcięcia 21 drzew z 51 rosnących i części krzewów, które zastąpimy nowymi nasadzeniami – wyjaśnia rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, Jarosław Skrzydło.Dodaje, że miasto zleciło analizę dendrologiczną drzew, którą wykonał specjalista z Łodzi. – Potwierdził on, że nie mogą one zostać. Ich system korzeniowy znajduje się bardzo płytko, tuż pod nawierzchnią ulicy. Widać to gołym okiem, ponieważ chodniki są uszkodzone przez korzenie. W czasie remontu ulicy zostaną one zniszczone, więc drzewa i tak uschną – tłumaczy. – To, że ktoś powiesił na drzewach budki lęgowe nie będzie przeszkodą do ich wycięcia, jeśli zapadnie decyzje o remoncie ulicy. Gdy wprowadzą się do nich ptaki to wycinka zostanie przeprowadzona po zakończeniu okresu lęgowego lub w innym terminie wskazanym w pozwoleniu. Na razie jednak daleko do tego. Jeśli zapadnie decyzja o wznowieniu przygotowań do remontu ulicy, to potrwają one co najmniej rok.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto