W ciągu ostatnich kilku tygodni strażacy na Mazowszu interweniowali ponad 100 razy w zdarzeniach związanych z zatruciem tlenkiem węgla.
3 stycznia w Żyrardowie od zatrucia tlenkiem węgla zginęła czterosobowa rodzina. Trzy dni później do podobnej tragedii doszło w Pruszkowie. Tam też tlenek zabił czterosobową rodzinę.
– Pod tym względem ten rok jest tragiczny – mówi wojewoda Jacek Kozłowski. Razem z komendantem wojewódzki straży pożarnej i szefem wojewódzkiego inspektoratu budowlanego zaapelował o ostrożne używanie urządzeń grzewczych.
– Najczęstszy błąd to blokowanie dopływu świeżego powietrza w miejscu, gdzie jest piecyk. Mieszkańcy, czy to mieszkań, czy domów, zbyt mocno uszczelniają pomieszczenia – wyjaśnia Gustaw Mikołajczyk, komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
Tlenek węgla jest niebezpieczny, bo nie ma smaku ani zapachu. Objawy, które powoduje to m.in. ból i zawroty głowy, ucisk w skroniach, szum w uszach, ociężałość i ogólne osłabienie organizmu. Jeśli dawka jest zbyt duża, następuje porażenie ośrodka oddechowego, bezdech i utrata przytomności, co prowadzi do szybkiej śmierci.
– Można się zabezpieczyć stosują m.in. specjalne czujniki. Ich cena rozpoczyna się już od 50 zł i można je zamontować samemu – podkreśla komendant Mikołajczyk.
Jaromir Grabowski, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego dodaje z kolei, że zarządcy budynków mają obowiązek przynajmniej raz w roku sprawdzić drożność przewodów kominowych. – Jeśli tego nie zrobią, mogą być ukarani – zaznacz Grabowski.
Zobacz również:
Pruszków: rodzinę zabił tlenek węgla
Nastolatka zmarła po zatruciu czadem
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?