- To wyróżnienie i prestiż dla naszej miejscowości, gminy Nowa Słupia, powiatu kieleckiego, województwa świetokrzyskiego– mówi radna Rady Gminy, sołtys Dębniaka Urszula Kozłowska. - Teraz na etykietach swoich produktów będziemy mogli powoływać się na przyznany tytuł. Cieszymy się, że wreszcie będziemy mogli wyeksponować nasz susz i wszyscy zainteresowani będą wiedzieć, że od nas pochodzi. W naszym zespole, oprócz mnie, działały panie: Janina Bzymek, Helena Wróblewska, Małgorzata Pająk.
Od ponad 100 lat znana jest w Dębniaku tradycja suszenia owoców metodą cieplno-dymną. Najstarsi mieszkańcy pamiętają, że jeszcze ich dziadkowie tym się zajmowali. Obecnie we wsi istnieje tylko jedna stara suszarnia, która obłożona jest kamieniami. Do suszenia mieszkańcy używają najczęściej drewno owocowe, bo nadaje odpowiedni smak. Wybierają stare odmiany śliwek, jabłek, gruszek, które nie wymagają żadnych oprysków czy zabiegów chemicznych. - Najdłużej trzeba suszyć gruszki, czasami 5- 6 dni – wyjaśnia Urszula Kozłowska. - Śliwkę suszy się 2 - 3 dni, jabłka krojone w plasterki 1- 2 dni.
Z naszego regionu, oprócz suszu owocowego dębniackiego, wpisano jeszcze na listę śmietankowy twarożek jędrzejowski i cztery gatunki kiełbasy z Wąchocka. Mieszkańcy Dębniaka dwa lata starali się, by susz owocowy został uznany za produkt tradycyjny. Wreszcie niedawno otrzymali pozytywne pismo z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przed kilku dniami tytuł wręczył im marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?