Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świąteczne (nie)porządki

anty
anty
Święta w Koszalinie, czyli jak służby miejskie dbają o porządek w najbardziej reprezentatywnym miejscu naszego miasta.

Każdego roku przed świętami większość ludzi obok gotowania pysznych potraw na wigilijny stół spędza także mnóstwo czasu na sprzątaniu swojego domu. Wiadomo, w święta ma być odświętnie. Taka nasza polska tradycja :).
Drugiego dnia Bożego Narodzenia wybrałam się wraz z rodziną na spacer na nienajpiękniejszy Rynek Staromiejski. Na szczęście w mroku zimowego popołudnia delikatnie rozświetlonego kolorowymi ozdobami nasza duma/nasz wstyd prezentował/a się nader elegancko. Wbrew obiegowej opinii, dosyć mocno promowanej przez obecną władzę, że rynek nie tętni życiem... Tętnił życiem. Więcej koszalinian postanowiło tego popołudnia przyjść ze swoimi dziećmi właśnie tutaj.
Pomyślałam sobie... Kurcze, nie jest jednak tak źle. Ludzie przychodzą, dzieciaki się bawią, lampki migoczą. Całkiem sympatycznie. Niestety owa myśl prysła tak szybko, jak się pojawiła, a wszystko za sprawą „świątecznego nieporządku". Po jednej stronie, przy ławeczkach na wprost wejścia do ratusza leżały dumnie, niczym wielgachne płatki śniegu, plastikowe talerzyki i lśniące papierki. Domyślam się, że to pozostałości po miejskiej wigilii organizowanej parę dni wcześniej. Po przekątnej, zaraz przy przystanku MZK mogłam napawać się ohydnym widokiem brudnego i zmrożonego na kamień śniegu, który zapomniany niczym przeboje Milli Vanilli, bronił dostępu do innych rynkowych siedzisk.
Czy chcemy, czy nie, plac przed ratuszem jest miejscem reprezentatywnym naszego miasta. Jaki by nie był, musi być posprzątany. Szczególnie w święta, gdy wiele osób przyjeżdża do swoich rodzin w odwiedziny:
- Hej, może pójdziemy gdzieś na spacer?
- Jasne. Mamy na rynku nieodgarnięty śnieg, jeszcze sprzed miesiąca. Chcecie zobaczyć?
Czy taki wizerunek Koszalina ma pojechać za nimi w Polskę? Czy prezydent Jedliński tak bardzo jest zaaferowany nową wizją placu, że nie ma zamiaru dbać o obecny? W wielu rozmowach ze znajomymi zawsze powtarzam, że Koszalin nie jest brzydki, jest tylko zaniedbany. A świąteczny rynek jest tego najlepszym przykładem. 

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Świąteczne (nie)porządki - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto