Plaża Wilanów to bardzo oryginalne miejsce położone u zbiegu ulic Wilanowskiej, Powsińskiej i Franciszka Klimczaka. Palmy i piasek prawie jak w tropikach, można popływać na desce (zbudowano specjalny tor), zasiąść wygodnie na pokładzie roweru wodnego; łezka w oku się kręci jeśli spojrzeć na wywróconą do góry dnem drewnianą Omegę...
To miejsce na pewno należy do ciekawszych zakątków stolicy. Jak większość lokalizacji działających sezonowo już niebawem zostanie zamknięte. Warto więc jeszcze we wrześniu Plażę Wilanów odwiedzić, o ile oczywiście dopisze pogoda.
W sobotni wieczór to właśnie ona okazała się największym wrogiem całkiem fajnie pomyślanej imprezy. I, choć w pierwszej chwili poczułem lekkie rozczarowanie - spodziewałem się pokazu efektów laserowych, fajerwerków i Bóg wie, czego jeszcze - to już po krótkiej chwili przebywania zrozumiałem ideę wydarzenia i tego miejsca. Wyświetlanym na wielkim ekranie obrazom towarzyszyła serwowana przez DJ-a nienachalna muzyka, a całość można było podziwiać odpoczywając w gronie znajomych po trudach tygodnia, gdyby nie wspomniana wcześniej pogoda - było po prostu za zimno. Z tego też powodu frekwencja rozczarowała organizatorów.
Impreza była jednym z elementów Dni Wilanowa - Biennale Sztuki 2012, które trwają w dniach od 8 do 16 września.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?