Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święty Florian wrócił na swoje dawne miejsce

Redakcja
- Pięknie będzie tu wyglądał - mówi pan Jerzy, który jest odpowiedzialny za nowe fontanny na placu św. Floriana. Póki co figura stoi zwrócona ku północy, jednak zgodnie z zaleceniem konserwatora zabytków, trzeba będzie obrócić ją na... południe.
- Pięknie będzie tu wyglądał - mówi pan Jerzy, który jest odpowiedzialny za nowe fontanny na placu św. Floriana. Póki co figura stoi zwrócona ku północy, jednak zgodnie z zaleceniem konserwatora zabytków, trzeba będzie obrócić ją na... południe. Filip Pobihuszka
Ponad 270-letnia rzeźba patrona strażaków wróciła w końcu na swoje dawne miejsce. Przebudowa pl. św. Floriana jeszcze się nie skończyła, jednak figura świętego już tam jest.

Figura św. Floriana nie stoi już za murem, w ogrodzie plebani parafii św. Michała Archanioła. W końcu, po kilkunastu latach nieobecności, wróciła na centralne miejsce pobliskiego placu, któremu zresztą wspomniany opiekun strażaków patronuje.
- We wtorek po południu przenosił go dźwig, pomnik był opasany parcianymi pasami, żeby nic nie uszkodzić - mówi Sławomir Ułan, kierownik budowy. Powrót rzeźby jest bowiem swoistym zwieńczeniem remontu i totalnej przebudowy całego placu, św. Floriana właśnie.
Jaka jest jednak geneza tej trwającej prawie półtora dekady banicji? Szczegóły najnowszej historii figury zna Krystyna Bakalarz z miejskiego muzeum. - Figura została uszkodzona jeszcze przed rokiem 1980 - mówi. Postać świętego najpierw została pozbawiona głowy, potem m.in. uszkodzeniu uległy dwa towarzyszące mu aniołki. - Jeden z nich zupełnie przepadł bez śladu. Miał zostać odtworzony na podstawie drugiego z nich, ale sprawa ucichła - wyjaśnia K. Bakalarz.
Decyzja o renowacji pomnika zapadła 1987 roku. Dwa lata później chęć pomocy zgłosili dwaj absolwenci poznańskiej ASP. - Wtedy chciano wykonać odlew zrekonstruowanego pomnika, który miałby stanąć na placu. A oryginał planowano przenieść do muzeum. Jednak, gdy okazało się, że głowę św. Floriana zamierzano zrekonstruować na podstawie rzeźby rzymskiego cesarza, Marka Aureliusza, zaprotestowaliśmy, a cały proces został przerwany - opowiada K. Bakalarz.
Lata mijały, a figurą wciąż nikt się nie zajmował. Dopiero w maju 1995 roku konserwacja została zlecona małżeństwu, Danucie i Ryszardowi Drążkowskim. Ona - konserwator dzieł sztuki, on - historyk. Prace rozpoczęły się 1 czerwca i miały potrwać do końca grudnia 1995. - Okazało się jednak, że przebieg prac oceniono zbyt optymistycznie i protokół odbioru sporządzono dopiero jesienią 1997 roku - K. Bakalarz pokazuje pożółkły dokument. Wówczas trzeba było m.in. usunąć efekty domorosłych prac konserwatorskich.
Krótko po tym, po zakończeniu konserwacji pomnika, patron strażaków powędrował na teren plebani, by uchronić go przed kolejnym aktem wandalizmu.
Teraz, gdy święty wrócił na dawne miejsce, warto zastanowić się, jak uchronić patrona strażaków przed kolejną dewastacją. - Może warto by było kamery tu zamontować - mówi pan Zdzisław, który na pl. św. Floriana umówił się ze swoim starym znajomym. - Wiem jak się teraz młodzież zachowuje wieczorami, a szkoda żeby znów ktoś ten pomnik zniszczył - dodaje.
Jak poinformowała nas Ewa Batko, rzecznik nowosolskiego magistratu, miasto faktycznie planuje w przyszłości objęcie tego terenu monitoringiem.
Na koniec warto wspomnieć, skąd w ogóle wziął się św. Florian w Nowej Soli. Otóż figurę ufundował zarządca solny Franz Anton Lindner von Lindenthal w 1738 roku w podzięce za przetrwanie powodzi oraz głodu na przełomie lat 1736 - 1737.
Figura początkowo stanęła na rogu obecnych ulic Moniuszki i Odrzańskiej. W 1863 roku założono w pobliżu plac, którego patron został właśnie św. Florian, a 11 lat później figura została przeniesiona na jego centralną część.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto