Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkolna wyprawka. Sprawdź, jak zaoszczędzić

spozamiasta
spozamiasta
To już ostatnie chwile na sprawienie dziecku wyprawki szkolnej. Dla większości rodziców to czas sporych wydatków. Nie brakuje jednak sposobów, żeby nieco zaoszczędzić.

Część rodziców czeka na taki zakup do ostatniej chwili, czyli do połowy sierpnia, a nawet początku września.

Najbardziej budżet rodzinny zostaje nadszarpnięty podczas zakupu książek. Najdroższe są te do języków obcych - tu sytuacja nie zmienia się od lat. - To jest coś potwornego. Trzeba wydać ok. 100 złotych na podręcznik z ćwiczeniami do języków obcych - mówi Paweł Popławski, właściciel księgarni i antykwariatu.

Używane kosztują mniej

W takich momentach rodzice, którzy chcą trochę zaoszczędzić, decydują się na zakup książek używanych od roczników starszych bądź po prostu w antykwariatach. - Niektórzy ludzie są biedni, dlatego chcą kupić używane książki, które są o 50 procent tańsze. Jak usłyszą, że są tylko nowe, to często odwracają się na pięcie i wychodzą - opowiada Popławski.

Tak też stara się robić Beata Kamińska, która zaopatruje swoje dziecko w książki używane. - Chcę zaoszczędzić. Ale nie zawsze udaje mi się kupić stare podręczniki, bo na rynku ciągle pojawiają się nowe. Już teraz wydałam 120 złotych - narzeka.

Pani Beata twierdzi jednak, że taki pomysł z książkami z antykwariatu rzadko się sprawdza, bo Ministerstwo Edukacji wprowadzając zmiany, na przykład w podstawie programowej wymusza na uczniach, a w zasadzie na ich rodzicach, zakup nowych książek, które zostały dopiero wprowadzone na rynek.- Dla mnie wprowadzanie kilkunastu podręczników do tego samego przedmiotu, różnych autorów to nic innego, jak wyciąganie pieniędzy. Nie sądzę, żeby z tego powodu sposób nauczania danego przedmiotu gwałtownie się zmienił - irytuje się Kamińska.

Jeśli zeszyty to z idolami

Ale to nie koniec długiej listy zakupów szkolnych. W tym czasie rodzice też nie mogą zapomnieć o zeszytach. Wiadomo, że ich ceny też bywają różne, wszystko zależy od producenta. Najtaniej można kupić w supermarketach, zaś więcej zapłacimy w księgarniach.

Ich cena zmienia się też w zależności od trendów. - Do swojej księgarni staram się sprowadzać to, co jest na czasie, to czym interesuje się młodzież - opowiada Plewińska. Skuteczną metodą na oszczędności może okazać się również kupowanie zeszytów "grubszych", w których dzieci będą robić notatki z dwóch i więcej przedmiotów.

Obok tych wydatków pojawiają się jeszcze długopisy, ołówki, korektory, plecaki bądź torby. Jednak taki zestaw nie wystarczy uczniom szkół podstawowych. I choć mogłoby się wydawać, że wysłanie ich do szkoły należy do najtańszych, to nic bardziej mylnego. Może i rodzice zapłacą mniej za książki, za to muszą pamiętać o kredkach, farbach, flamastrach, bloku rysunkowym, kleju, piórniku, itd.

Na sportowo, czyli... drogo

Czy to już koniec? Niestety. W tym czasie należy pomyśleć także o stroju na wychowanie fizyczne, czyli spodenkach, bluzce, butach. Mogłoby się wydawać, że to już wszystko, przecież nasze dziecko ma już z czego się uczyć, gdzie pisać, czym malować, ale obok tego należy pomyśleć również o opłaceniu ubezpieczenia czy też komitetu rodzicielskiego.

Łączny koszt posłania dziecka do szkoły to minimum 400 złotych. Jest to oczywiście dolna granica.

Autor: Anna Wójcik
Szkolne wyprawki - to już ostatni dzwonek - https://lodz.naszemiasto.pl

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto