Szkoły kuszą sześciolatków

Rodzice sześciolatków stoją przed trudną decyzją - czy posłać swe dziecko do szkoły, czy też do przedszkola. Taki wybór mają tylko w tym roku szkolnym. Od września 2012 roku sześciolatki będą musiały obowiązkowo rozpocząć naukę w klasie pierwszej.
Do tej pory rodzice chętniej zapisywali sześcioletnie dzieci do przedszkoli. Jeśli w tym roku też się na to zdecydują, to w 2012 roku dwa roczniki będą się uczyć razem. To może spowodować, że klasy nie będą już liczyły po dwadzieścioro uczniów, ale więcej, że szkoły wrócą do nauki na zmiany.
Dlatego też włocławskie podstawówki zachęcają rodziców, żeby nie czekali z decyzją i od września posłały sześcioletnie dzieci do klasy pierwszej. W SP nr 19 dyrekcja wysłała do rodziców w tej sprawie zaproszenia. W podstawówkach nr 2 i 18 odbyły się "Drzwi ot-warte", zachęcające 6-latków do rozpoczęcia nauki w klasie pierwszej już od 1 września tego roku. I efekty są.
W SP nr 19 do klasy pierwszej jest już zapisanych piętnaścioro dzieci sześcioletnich. - Nie jest wykluczone, że uda się utworzyć klasę tylko z sześciolatkami - mówi dyrektor Ewa Bałoń.
Tymczasem w tym roku szkolnym w SP nr 19 wśród pierwszaków jest tylko sześcioro 6-latków. Podobnie wygląda sytuacja w SP nr 18. Na razie w ławkach szkolnych siedzi czworo sześciolatków. Ale wiadomo, że 1 września rozpocznie naukę dziewięcioro.
W SP nr 2 do klas pierwszych chodzi jedenaścioro dzieci w wieku 6-lat. W przyszłym roku będzie ich na pewno więcej, bo tylko do "zerówki" chodzi 13.
Dzieci 6-letnie, które w tym roku poszły do pierwszej klasy, na ogół radzą sobie bardzo dobrze. - Mają dobre wzorce, starają się dorównać siedmiolatkom - mówi Monika Manke-Durma, dyrektor SP nr 18.
Ale wielu rodziców ma wątpliwości. - Po co skracać dziecku beztroskie dzieciństwo? - to argument najczęściej przytaczany. Problem w tym, że w 2012 roku nasze dziecko może rozpocząć naukę w klasie liczniejszej i na zmiany. Czy to dobre rozwiązanie?