MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoły prężą muskuły, żeby jakoś przetrwać niż

Redakcja
- Przy wyborze szkoły spoglądam na jej atmosferę i pozycję w rankingach - mówi Patryk Kowalski, który na drzwi otwarte w II LO przyjechał z Kostrzyna
- Przy wyborze szkoły spoglądam na jej atmosferę i pozycję w rankingach - mówi Patryk Kowalski, który na drzwi otwarte w II LO przyjechał z Kostrzyna Jarosław Miłkowski
Szkoły średnie stają na rzęsach, by zachęcić gimnazjalistów do siebie. Do laureatów konkursów przedmiotowych wysyłają imienne listy, odwiedzają ich. Stawką jest przetrwanie w czasach niżu.

- O gimnazjalistów szkoły średnie walczą od dawna. To trwa od lat 90. Wówczas mieliśmy ok. 70 kandydatów na 28-30 miejsc w jednej klasie. Teraz chętnych jest tylko 40-50 - mówi Iwona Głowacka, dyrektorka Liceum Plastycznego.Szkoły stają na rzęsach, by zachęcić gimnazjalistów do siebie z prostego powodu. Dotyka je niż demograficzny. W tym roku szkolnym we wszystkich typach gorzowskich szkół uczy się zaledwie 15.092 uczniów. To najmniej w ostatnich latach (w 2004/2005 uczyło się u nas 20.835 osób). Choć od najbliższego roku szkolnego liczba uczniów wzrośnie o kilkuset, to przez najbliższe pięć lat nie przekroczy poziomu 17,2 tys. osób.Do pierwszych klas w szkołach ponadgimnazjalnych w tym roku pójdzie zaledwie 1.708 uczniów (o 130 mniej niż w zeszłym roku). By utrzymać kadrę pedagogiczną i liczbę klas, szkoły muszą więc przekonać do siebie taką samą, jak wcześniej, liczbę gimnazjalistów. Jak to robią?Liceum Plastyczne, poza zapraszaniem do swojego budynku, organizuje choćby konkurs plastyczny, w którym dla zwycięzcy przewidziane jest przyjęcie do szkoły bez egzaminu. Plastyk może jednak sobie na to pozwolić, bo podlega pod ministra kultury, a nie ministra edukacji. Pozostałe placówki kuszą gimnazjalistów choćby listami.- Wysyłamy imienne zaproszenia do odwiedzenia naszej szkoły laureatom i finalistom konkursów przedmiotowych - przyznaje Tomasz Pluta, dyrektor II LO przy ul. Przemysłowej. Rok temu listy dostało 90 takich gimnazjalistów w województwie, dziś w pierwszej klasie jest czterech z nich.Podobną taktykę stosują w I LO na Puszkina. - Laureatom konkursów wysyłaliśmy gratulacje wraz z zaproszeniem na drzwi otwarte, które będą w najbliższą sobotę - mówi dyrektorka ogólniaka Ewa Szmit. Szkoła stara się jednak zachęcać uczniów także poza drzwiami otwartymi. Grupy gimnazjalistów, po wcześniejszym umówieniu, mogą przez jeden dzień uczestniczyć w zajęciach z uczniami liceum i w ten sposób poznawać klimat szkoły. O tym, że to jest dla nich bardzo ważne, przekonaliśmy się przy ul. Przemysłowej. - Przyjechaliśmy tu, by przed wyborem szkoły poznać atmosferę - mówili nam na drzwiach otwartych w II LO Łukasz Kucharski, Adrianna Mazurkiewicz i Kinga Spychała z Drezdenka.Od roku szkolnego 2014/2015 cztery najstarsze w Gorzowie licea będą też walczyły o uczniów, tworząc w swych murach gimnazja. - Dłuższą pracą z uczniem chcemy poprawić wyniki osiągane przez szkołę - przyznaje dyr. Pluta z II LO. Dopuszcza jednak możliwość, że gimnazjalista nie zechce pozostać w murach liceum i wybierze inną szkołę.- Takie rozwiązanie to drenaż zdolnych uczniów - mówi otwarcie Stanisław Jodko, dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych. Jest już jednak przygotowany na otwarcie, w kontrze do gimnazjów przy liceach, gimnazjum politechnicznego. By pozyskać kandydatów do szkoły, jej aktualni uczniowie odwiedzają swoje dawne gimnazja i opowiadają o nauce w elektryku. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto