- Jak policja ma znaleźć złodzieja, skoro nawet nie wzięła odcisków palców?! - mówi nam poirytowany Piotr Sępowicz z ul. Podmiejskiej. W ostatnią niedzielę ktoś splądrował jego garaż. Zniknęły z niego narzędzia, wiertarka, a także wędki. Gorzowianin ocenia straty na ponad 1,5 tys. zł. Nie liczy, że policji uda się znaleźć złodzieja. Tym bardziej po tym, gdy pokazaliśmy mu wczoraj wyniki wykrywalności przestępstw pospolitych, czyli tych, które są najbardziej uciążliwe dla mieszkańców. Wynika z nich, że w Gorzowie i powiecie gorzowskim - to teren, który obejmuje komenda miejska - policjanci wykrywają co trzeciego złodzieja mienia. - Te wyniki są tragiczne. Ale jak mają być lepsze, skoro w sprawie mojego garażu skończyło się jedynie na tym, że policjanci przyjęli ode mnie zgłoszenie? - pyta Sępowicz.- Nie można powiedzieć, że policja źle pracuje. Ocena jej pracy zależy od tego, kogo się zapyta - mówi Krzysztof Stefanowicz z centrum. On na policji się nie zawiódł. Co innego jego kolega Grzegorz Pawelski, nauczyciel z Górczyna. - Dziwię się, że gdy w szkole giną telefony komórkowe, policjanci nie potrafią ich namierzyć, mając ich sygnał - mówi. Gorzowianin twierdzi też, że mundurowi nie zawsze chcą przyjmować wszystkie zgłoszenia. - Robią tak, gdy wiedzą, że będzie ciężko wykryć sprawcę - uważa Pawelski.- Osoby, które tak mówią, najpewniej opierają się jedynie na zasłyszanych stereotypach. Policjanci nie odmawiają przyjęcia zgłoszeń. Jeśli jednak komuś taka sytuacja się przytrafiła, prosimy, by o konkretach poinformował komendanta miejskiego w Gorzowie - mówi Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji. Obiecuje też, że dziś sprawdzi, czy rzeczywiście zdarzyło się tak, że żaden z policjantów nie był w garażu pierwszego z naszych rozmówców.Jak ubiegłoroczne statystyki gorzowskiej komendy wypadają na tle średniej krajowej? Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie przestępstwa, czyli nie tylko te najbardziej uciążliwe, ale także przestępstwa drogowe, związane z narkotykami i przestępstwa kryminalne, to wypadamy bardzo dobrze. Średnia wykrywalność przestępczości ogólnej wynosi w kraju 67,1 proc., natomiast w gorzowskiej 70,9 proc. Gdy jednak porównamy dane dotyczące przestępczości pospolitej, tak dobrze już nie jest. Wykrywalność wyższa niż w kraju jest u nas tylko w przypadku kradzieży mienia (w Polsce to 32 proc., u nas 33,6 proc.). W pozostałych czterech przypadkach jest gorzej, a różnica na niekorzyść jest momentami całkiem duża. Średnia wykrywalność złodziei samochodów w Polsce to 23 proc. (u nas 18,5 proc.), sprawców kradzieży z włamaniem 32,5 proc.(w Gorzowie 22 proc.)., sprawców rozbojów 77,7 proc. (76,2 proc.), a sprawców bójek lub pobić 79,9 proc (64,6 proc.).Ogółem w Gorzowie i w powiecie odnotowano w zeszłym roku 5.919 przestępstw. Ponad 2,7 tys. sprawców złapano na gorącym uczynku. Ze 166 do 153 spadła liczba wypadków drogowych, ale liczna przestępstw narkotykowych wzrosła aż o 105,6 proc. Jak będzie za rok?
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?