Na szczęście jeszcze sporo grudniowych nocy przed nami, a te znane są z tego, że potafią zrekompensować niejedną nieudaną obserwację. Bo właśnie grudzień jest jednym z lepszych miesięcy do zadzierania głowy i wyciągnięcia z szaf teleskopów, lornetek i aparatów fotograficznych.
Dlaczego? Powodów jest przynajmniej kilka.
Po pierwsze ze względu na niektóre planety, które właśnie teraz świecą wyjątkowo jasno.W drugiej połowie grudnia, wcześnie rano warto skierować wzrok nad południowo-wschodni horyzont, bo właśnie tam dostrzeżemy Merkurego, który będzie najlepiej widoczny na godzinę przed wschodem Słońca.
A jeśli ktoś nie jest fanem wczesnego wstawania, zawsze może poczekać do wieczora, by podziwiać jasną Wenus. Planeta, godzinę po zachodzie Słońca, będzie widoczna nad południowo-zachodnim horyzontem.Z kolei druga połowa nocy to doskonały czas by odnaleźć na niebie konstelację Lwa. Tam właśnie znajdzie się Mars.
To oczywiście nie wszystko, bo grudzień to miesiąc dwóch sporych rojów meteorów: Geminidów, które widać od 7 do 17 grudnia (maksimum w tym roku przypada na 14 grudnia - zobaczymy nawet sto zjawisk na godzinę!), oraz Ursydów, które zjawią się między 17 a 26 grudnia (maksimum to zwykle 10-15 zjawisk na godzinę).Trzeba też pamiętać, że Ursydy, to rój mocno nieprzewidywalny i nigdy nie wiadomo, czym może zaskoczyć obserwatora, a jego wzmożona aktywność w ostatnich latach rosła.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?