Mężczyzna przyznał się prokuratorowi, że od końca lutego do lipca ubiegłego roku oszukiwał na tankowaniu paliwa do służbowego samochodu. Jak twierdzi, znalazł czip należący do innego pracownika, który uprawniał do kupna paliwa na rachunek firmy. 26-latek, przez kilkanaście tygodni, na stacji benzynowej tankował bak do połowy, korzystając z cudzego czipa, resztę uzupełniał na podstawie własnego. Kradzioną „połówkę" przelewał do prywatnego samochodu. W ten sposób przywłaszczył sobie 1555 litrów paliwa. Kiedy pracodawca zorientował się, co robi "zaradny" podwładny, zwolnił go. Teraz 26-latek odpowie przed sądem. – Wnioskuje dla siebie o 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Zobowiązuje się także naprawić szkodę w całości – mówi Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy, który skierował już akt oskarżenia przeciwko 26-latkowi.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?