Artystka kategorycznie zabroniła śpiewać swoich piosenek kobietom. Szanując jej wolę, na uroczystości takie utwory jak "Melancholię" i "Do Ciebie, mamo", śpiewał Grzegorz Wilk, przyjaciel rodziny oraz wokalista znany z programów "Jaka to melodia" czy "Szymon Majewski Show".
Czytaj także: Violettę Villas pochowano na Powązkach (ZDJĘCIA)
Wśród tłumu żałobników nucących pod nosem największe hity artystki nie dało się nie zauważyć wieloletniej opiekunki i zarazem menedżerki Violetty Villas Elżbiety Budzyńskiej, która na warszawskie Powązki przybyły w asyście dwóch mężczyzn, zapewne ochroniarzy.
Ochrona była jej z pewnością potrzebna, gdyż fani nie szczędzili słów, widząc Budzyńską. Wyzwiska "Morderczyni" czy "Pijaczka" co krok słychać było na cmentarzu.
W końcu Elżbieta Budzyńska musiała się ratować ucieczką. Po ukazaniu się materiału w programie "Uwaga" nie powinniśmy się dziwić reakcji fanów. - W chwili pojawienia się policji w domu Violetty Villas jej opiekunka była pod wpływem alkoholu. Ciało artystki, tylko częściowo ubrane, leżało na kanapie. Jej włosy były krótko obcięte. Wygląd zwłok wskazywał na zaniedbania sanitarne i medyczne - można było usłyszeć w materiale TVN-u.
Po raz ostatni usłyszeliśmy Violettę Villas w lutym tego roku w Kielcach. Na tym koncercie, zorganizowanym z okazji 50-lecia działalności artystycznej, odznaczono ją medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", przyznawanym przez ministra kultury.
Violetta Villas zmarła 5 grudnia. Przyczyna jej śmierci nie jest jednoznaczna. Wokalistka zmarła najprawdopodobniej na zator tłuszczowy płuc spowodowany złamaniem szyjki kości udowej.
Czytaj także: Villas zmarła w wyniku źle leczonego złamania nogi? Znamy wyniki sekcji zwłok
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?