Mówiąc brutalnie: ptaszysko nie współgrało z nowym trendem ani kolorystycznie, ani - na logikę - treściowo. Bo tu niby przystań, a to w końcu orzeł był. Nie było ułaskawienia nawet z powodu jego ,,nieloctwa''. A przecież gdyby dożył przyszłego roku, świętowałby siódme urodziny.
Wymyślili go przed laty sami gorzowianie w plebiscycie ,,Gazety Lubuskiej''. Zwycięski pomysł Dariusza Sapkowskiego na wielką maskotkę przerobili fachowcy od zabawek i tak zaczęła się kariera czerwonego orła w kolorowych galotach.
Tak, niektóre dzieci się go bały. Tak, był nieco nieforemny. I tak, flaga miasta robiąca za majtasy niektórych oburzała. Ale nasz był on! Swojski! Gorzowski! Świetnie tańcował na festynach, dobrze wypadł w telewizyjnej reklamówce, gdy ,,czarował'' centrum światełkami. I przebijał urokiem wszystkie miśki czy kreciki, które przyjechały kilka lat temu do Gorzowa na zlot maskotek. A miniaturowa wersja Gorzusia - rozdawana jako gadżet - robiła wśród przeróżnych delegacji i gości miasta niemałą furorę.Teraz, przez nową markę miasta, nasz orzeł wylądował. Na śmietniku historii.
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?