To oni tworzą Lamy!

- Pomysł na festiwal podsunęli moi uczniowie, którzy kilka lat temu nakręcili amatorski film i nie mieli gdzie go pokazać. Tak zrodziły się Opolskie Lamy. Zainteresowanie było ogromne, bo przyszło do nas aż 30 filmów młodych twórców. Podczas pokazów sala dosłownie pękała w szwach, więc postanowiliśmy nie poprzestawać na jednej edycji - wspomina Rafał Mościcki ze Stowarzyszenia Opolskie Lamy, które już po raz 9. organizuje festiwal filmowy. - Później, obok filmów amatorskich, zaczęliśmy też pokazywać perełki polskiego i światowego kina - dodaje.
Żeby zorganizować Lamy, trzeba mieć nerwy ze stali. - Bo u nas wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie - śmieje się Katarzyna Mościcka, koordynatora konkursu głównego. - Dwa lata temu na przykład na dzień przed festiwalem okazało się, że jeden z jurorów nie dojedzie. Mieliśmy kilkanaście godzin na to, żeby znaleźć kogoś, kto go zastąpi, ale udało się - opowiada. - Teraz się z tego śmiejemy, ale wtedy kosztowało nas to sporo nerwów. Trzeba cały czas trzymać rękę na pulsie - dodaje.
W przygotowaniu festiwalu członkom stowarzyszenia pomagają wolontariusze. - W tym najbardziej gorącym okresie jest ich około 30. Są to studenci m.in. animacji kultury, kulturoznawstwa, polonistyki - wylicza Dorota Nowak, koordynator do spraw wolontariatu. - Dla nich jest to ogromna szansa i wyzwanie, bo z jednej strony zdobywają doświadczenie przy organizacji imprez kulturalnych, a z drugiej mogą osobiście poznać gości festiwalowych, np. Zbigniewa Zamachowskiego, który pojawi się u nas w tym roku - tłumaczy.
Rusza 9. Festiwal Filmowy Opolskie Lamy - informacje, program