Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tony ziemi przyciskają drogę

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Ciężarówki przewożą ziemię z budowy komendy policji przy ulicy Warszawskiej na jedną z działek przy Sadowej. Ma tam być podwyższony teren.
Ciężarówki przewożą ziemię z budowy komendy policji przy ulicy Warszawskiej na jedną z działek przy Sadowej. Ma tam być podwyższony teren. Emila Chanczewska
Nie wszystkim mieszkańcom ulicy Sadowej podoba się, że ich ulicą co chwilę przejeżdżają załadowane ziemią z budowy ciężarówki. Obawiają się o stan i tak już zniszczonej nawierzchni drogi.

Ulica Sadowa znajduje się na obrzeżach Stargardu. To boczna droga, która łączy się z większą ulicą Broniewskiego. Dojazd do niej jest tylko od Broniewskiego. Od kilku dni mieszkańcy tego rejonu Stargardu obserwują wzmożony ruch ciężarówek na ich ulicy.- Jedna ciężarówka jedzie za drugą - opowiada jeden z mieszkańców tej części miasta. - Przywożą ziemię, wyładowują na jednej z działek, wyjeżdżają i zaraz znowu przyjeżdżają z ładunkiem. I tak w kółko, przez parę godzin dziennie.Jak ustaliliśmy, ciężarówki przywożą ziemię z placu budowy nowej komendy policji przy pobliskiej ulicy Warszawskiej. Ziemię wyrzucają na jednej z niezabudowanych działek przy ulicy Sadowej. Jej właściciel ma dzięki temu podwyższyć sobie teren.- Tylko czy ktoś wziął pod uwagę, że nawierzchnia naszej ulicy już jest w fatalnym stanie, a co dopiero będzie, jak tyle razy ciężarówki po niej przejadą? - pyta jeden z mieszkańców ulicy Sadowej. - Wszystko powinno się robić z głową. Nie powinno się w jednym momencie puszczać tyle kursów załadowanych ziemią ciężarówek.Ładunek na ciężarówce to około 15 ton. Drugie tyle waży sam pojazd. Mieszkańcy Sadowej obawiają się, że ich ulica nie wytrzyma tego. Tym bardziej, że już od miesięcy apelują o naprawę nawierzchni. Ta przedstawia się kiepsko. Pieczę nad tą ulicą ma Zarząd Dróg Powiatowych w Stargardzie.- Zdajemy sobie sprawę z tego, że takie ciągłe przejazdy ciężarówek mogą być uciążliwe, ale wszystko jest robione zgodnie z przepisami - mówi Ryszard Hadryś, dyrektor ZDP w Stargardzie. - Maksymalny nacisk ośmiu ton na jedną oś jest zachowany.Dyrektor Hadryś przypomina, że nie ma już zakazu jazdy ulicą Sadową pojazdów powyżej 20 ton.- W ubiegłym roku wzmocniony został przepust na początku tej ulicy i teraz mogą tam wjeżdżać cięższe pojazdy - wyjaśnia Ryszard Hadryś. - Nasi pracownicy byli wczoraj na ulicy Sadowej i obserwowali sytuację. Jeśli coś będzie się działo z nawierzchnią, to będziemy reagować. Trzeba pamiętać o tym, że tam nie ma innego dojazdu, jest tylko ta jedna możliwość.Wiosną drogowcy mają likwidować ubytki w jezdniach i zapowiadają, że na ulicę Sadową też zajadą. 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto