Monika Majchrzak, mama dwóch synów :- W południe staram się nie wychodzić z dziećmi. Jeśli jednak muszę, to smaruję je balsamem ochronnym, zakryte mają głowy i są napojone. Na sobie mają luźne ubranka i okulary ochronne. Nie protestują przeciwko temu, ponieważ były uczone od maleńkości. Mariusz Dobrowolski, tata prawie rocznej córki: - Nie wystrzegamy się słońca. Najczęściej jeździmy na działkę. Oczywiście córka wtedy jest pod parasolem, lekko ubrana i często przepajana. Bardzo lubi chlapać się w baseniku. Niezbędny jest krem ochronny. Trzeba pilnować, aby dziecka nie przegrzać. Magdalena Garstka, mama półrocznej córki:- Pilnujemy, żeby córki nie przegrzać. Jeżeli nam jest gorąco, to małemu dziecku tym bardziej. Mniej ciuszków, dużo picia i kremy ochronne pomagają przetrwać upały. Byliśmy z nią na Węgrzech, a tam jeszcze mocniej grzało, więc właściwa opieka zdaje egzamin.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?