Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tu jasno jest tylko w dzień

Redakcja
O ile w środku dnia przechodząc przez nekropolię wszystko dobrze widać, to po zmroku już nie. Alejka nie ma latarni. - Wieczorami tędy nie chodzę, bo się boję - mówi pani Zdzisława ze Stargardu (na zdjęciu).
O ile w środku dnia przechodząc przez nekropolię wszystko dobrze widać, to po zmroku już nie. Alejka nie ma latarni. - Wieczorami tędy nie chodzę, bo się boję - mówi pani Zdzisława ze Stargardu (na zdjęciu).
Mieszkańcy nie mają wątpliwości, że na cmentarzu przy ulicy Kościuszki byłoby dużo bezpieczniej, gdyby choć na głównych alejkach paliły się latarnie. Ciemności zachęcają złodziei i chuliganów.

Mieszkańcom, którzy mają groby bliskich w starej części cmentarza narzekają na egipskie ciemności. - Liczyliśmy, że na 1 listopada miasto odpowiednio przygotuje cmentarz dla odwiedzających - mówi pani Renata, mieszkanka ulicy Dworcowej, która zatelefonowała do naszej redakcji. - Niestety, było rozczarowanie. Na cmentarzu nadal jest bardzo ciemno. A na domiar złego stan alejek cmentarnych pozostawia wiele do życzenia. Jest w nich pełno dziur i nierówności. O przewrócenie się na nich nietrudno. Stargardzianie zwracają uwagę na zagrożenia, jakie czyhają na nich ze strony chuliganów i złodziejaszków. - W ciemnościach łatwiej jest im się zaczaić i kogoś okraść - mówi pani Krystyna, stargardzianka. - Strach jest chodzić na cmentarz po zmierzchu. Dziwi mnie, że przez tyle lat miasto nie pomyślało o zamontowaniu na cmentarzu choć kilku latarni. Tymczasem miejscy urzędnicy nie mają w planach montażu oświetlenia na nekropolii przy ulicy Kościuszki. - Wynika to z ograniczonych środków finansowych oraz sporych potrzeb związanych z montażem latarń w różnych punktach w mieście - mówi Piotr Styczewski z biura prezydenta Stargardu. - Lampy na nekropolii na pewno byłyby przydatne. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że w okresie jesienno-zimowym cmentarz jest otwarty tylko do godziny 20 wydaje się zasadnym realizowanie nowych inwestycji w zakresie oświetlenia w miejscach, gdzie ruch ludzi po zmroku jest bardziej natężony i trwa do późniejszych godzin. Na stargardzkim cmentarzu dochodzi do okradania grobów z mosiężnych elementów, ozdób i zniczy, a także aktów wandalizmu. Jeden z większych miał miejsce w czerwcu 2011 roku. Wówczas ofiarą wandali padło ponad dwadzieścia mogił, a stało się to prawdopodobnie pod osłoną nocy. Sprawcy mając ciemności za sprzymierzeńca dewastowali płyty nagrobne, krzyże, schowki na akcesoria cmentarne, ławki. Nie udało się ich namierzyć i ukarać. Pracownicy stargardzkiego magistratu obiecują, że w przyszłości do tematu oświetlenia starego cmentarza powróci. - Oczywiście, jeżeli potrzeby w tym zakresie zostaną zrealizowane w priorytetowych punktach miasta - zastrzegają miejscy urzędnicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto