Ul. Dekerta wreszcie będzie gładka jak stół

- Dobrze, że ten remont już się kończy. Teraz będzie można przyjechać tu z każdej strony. I od Wyszyńskiego, i od Manhattanu - mówił nam Mateusz Sobański, którego spotkaliśmy w piątek przed szpitalem wojewódzkim. Kilka dni temu urodziła mu się córka Hania. - Gdy będzie trzeba z nią przyjechać na jakieś badania, dojedzie się tu wygodnie, bez podskakiwania na dziurach - dodawał młody ojciec z centrum.Gdy z nim rozmawialiśmy, kilkaset metrów dalej - u zbiegu ulic Dekerta i Czartoryskiego kilkudziesięciu (tak!) drogowców uwijało się z pracami. Jedni wylewali asfalt na skrzyżowaniu, inni dbali o podbudowę, na której miał być wylany, kolejni układali chodnik. Walec równał asfalt, koparko-spycharka rozwoziła czarną ziemię pod trawniki...Intensywności prac nie ma się co dziwić. Wiceprezydent Stefan Sejwa zapowiedział bowiem, że wyremontowaną drogą na całej jej długości pojedziemy już w najbliższy czwartek. Otwarcie ma być uroczyste. Ul. Dekerta to najważniejsza drogowa inwestycja w mieście w tym roku. - Wartość wszystkich prac to 5,2 mln zł - mówił w piątek wiceprezydent. Za te pieniądze prawie kilometrowa ulica powstała w zasadzie od nowa, zbudowano wzdłuż niej ścieżkę rowerową, postawiono nowe lampy i - co dla gorzowian najważniejsze - zbudowano aż 249 miejsc postojowych. Są one wzdłuż ulicy, a także na sporym parkingu na przeciwko szpitalnego oddziału ratunkowego. Dekerta jest robiona w ramach schetynówek, co oznacza, że na budowę zrzucił się także rząd. Dał 2,1 mln zł.Zakończyły się już prace na rondzie u zbiegu Górczyńskiej i Wyszyńskiego. Jeszcze w listopadzie przejezdny ma być odcinek ul. Kobylogórskiej od Zagrodowej do Strażackiej i Wylotowej. Drogowcy kładą też kostkę betonową na: Grota-Roweckiego, Parkowej, Owocowej. Za kilka dni ma się rozpocząć frezowanie i wylewanie nowej nawierzchni na: Kasprzaka, Górczyńskiej i Sczanieckiej. Być może uda się w tym roku naprawić jeszcze Myśliborską.Czwartkowe otwarcie Dekerta zaplanowano na 11.00.