Ul. Garncarska. Woda zalewa piwnice

W bloku przy ulicy Garncarskiej 2 mieszka 26 rodzin. Już przed świętami Bożego Narodzenia lokatorzy zaczęli mieć problem z zalewaniem ich piwnic. To dotyczy siedmiu rodzin, które mają piwnice na najniższym poziomie.
– Najpierw długo musieliśmy prosić zarządcę naszej wspólnoty o zajęcie się sprawą – mówi Wioletta Turała, lokatorka bloku. – Mieliśmy zapewnienia, że ktoś przyjedzie i pomoże. Ale na tym się kończyło. Wreszcie, po jakimś czasie, zajęto się sprawą. Przyznano, że mamy duży kłopot.
Po wypompowaniu wody z piwnic sucho było tylko dwa dni. Po nich woda wróciła. Znowu ją wypompowano i ponownie wróciła. Problemem są wody gruntowe, które tej zimy szczególnie dają się we znaki mieszkańcom naszego regionu. Zalane piwnice są w niejednym budynku. Lokatorzy bloku przy ul. Garncarskiej uważają jednak, że u nich można choć złagodzić problem.
– Jak jakieś trzy lata temu blok był docieplany to robotnicy zapchali kratkę ściekową w piwnicy – mówi pani Wioletta. – Jak teraz zrobił się większy problem z wodami gruntowymi, to my zostaliśmy zalani. Nie możemy doprosić się o to, by tę kratkę wyczyszczono. Woda zostaje więc w piwnicy.
Wczoraj wody było tam po kostki. Blokiem zarządza Biuro Obsługi Wspólnot Mieszkaniowych Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego
– Tam jest potrzebny system drenażowy, który odprowadzi wodę – mówi Ryszard Jeżak z BOWM. – Już została podjęta uchwała wspólnoty i zlecono wykonanie ekspertyzy dotyczącej zabezpieczenia piwnic przed wodami gruntowymi. Biuro projektowe z Polic ma na to miesiąc, a później lokatorzy będą decydować co robimy dalej.