Ul. Szczecińska. Lepiej, żeby tu nie padało

Skończyło się lato i odżył temat zalewania po deszczu ulicy Szczecińskiej oraz zniszczonego chodnika na jej odcinku od wjazdu na osiedle Zachód do poczty.- O ten kawałek ulicy Szczecińskiej nikt nie dba, chodnik jest zniszczony, można się potknąć i zrobić sobie krzywdę - denerwuje się jeden z mieszkańców tej okolicy, który zatelefonował w tej sprawie do Głosu. - Ile lat trzeba czekać na wyremontowanie kawałka chodnika?Mieszkańcy przypominają, że inne części chodnika przy ulicy Szczecińskiej doczekały się naprawienia. Ta jednak jak wyglądała kiepsko, tak wygląda.- To nie jest problem dotyczący kilku osób, od strony poczty na osiedle przechodzi dużo ludzi - podkreślają tamtejsi mieszkańcy. - Ulica Szczecińska jest jedną z głównych dróg w Stargardzie, to chyba powinna się jakoś prezentować.Mieszkańcy przypominają też o innym problemie, który w dużym stopniu dotyka właśnie tego fragmentu ulicy Szczecińskiej. Chodzi o zalewanie jezdni. Po deszczu woda w dużej ilości tam stoi.- Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Stargardzie obiecał na łamach Głosu, że zostaną zrobione odpływy, ale wciąż ich nie ma - mówi nasz czytelnik. - A przecież jest już jesień, niebawem zima i znowu samochody będą jeździły po kałużach, a woda spod kół będzie ochlapywała przechodniów.Dyrektor ZDP w Stargardzie pamięta o obietnicy i zapewnia, że od niej nie odchodzi.- Zostanie to zrobione - mówi Ryszard Hadryś, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Stargardzie. - Nie mogę jednak podać konkretnych terminów, bo to zależy od finansów. Ale pamiętam o tej sprawie i jak tylko będą na to pieniądze, to plany zostaną zrealizowane.Mieszkańców coś takiego jednak nie przekonuje. Oni chcieliby poznać konkretne terminy realizacji inwestycji. Na to jednak nie ma co na razie liczyć.- Ulica Szczecińska nie ma szczęścia do inwestycji - komentują stargardzianie. - Jak robili jezdnię, to tak, że jest ona zalewana. Jak poprawiali chodniki, to tylko w niektórych miejscach. Na ścieżkę rowerową też nie ma co tutaj liczyć. Same kłopoty.