Ul. Szewska. Podpalono kolejne samochody

Mieszkańcy wieżowca przy ul. Szewskiej 8 w Stargardzie nie mieli spokojnej nocy z niedzieli na poniedziałek. Nad ranem obudził ich huk pękających szyb i opon w zaparkowanych wzdłuż chodnika płonących pojazdach. – Córka obudziła mnie wystraszona o czwartej nad ranem mówiąc, że coś strzela – opowiada pani Agnieszka. – Wyjrzała przez okno i myślała, że to śmietnik się pali. Okazało się, że paliły się dwa samochody, stojące przed blokiem.
Zapalił się volkswagen golf, a od niego zaparkowany tyłem vw passat. Straż pożarna zgłoszenie przyjęła o godzinie 4.06, pięciu ratowników działało na miejscu około 40 minut.
– Zabezpieczyliśmy butlę gazową z golfa, od którego nadpalił się tył passata – mówi st. kpt. Sławomir Łagonda, zastępca komendanta powiatowego PSP w Stargardzie. – W tym roku pożarów samochodów było już ponad dwadzieścia. To sporo.
Ich przyczyny ustala policja.
– Były przypadki podpaleń aut, których sprawcy zostali zatrzymani, niektóre jednak do tej pory nie są wyjaśnione – przyznaje asp. Krzysztof Orzechowski z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. – Jak ustalili biegli, część takich pożarów spowodowanych było awarią samochodu, zwarciem instalacji elektrycznej. Przyczynę ostatniego pożaru wyjaśni prowadzone przez nas postępowanie.
Wczoraj w dzień, przed blokiem przy Szewskiej 8, wciąż stały nadpalone volkswageny. Wokół nich leżały wyciągnięte ze środka rzeczy. Okoliczni mieszkańcy zatrzymywali się i oglądali pogorzelisko. – Nie czujemy się tu bezpiecznie – mówią mieszkańcy Szewskiej. – Często dzieje się coś złego. Niszczone są windy i zaparkowane samochody. Kierowcy muszą bardziej ich pilnować. Wiadomo przecież, że nie każdy ma garaż.