Nic albo bardzo niewiele zmieniło się w działaniu powiatowego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności. Wciąż w żółwim tempie rozpatrywane są wnioski składane tam przez mieszkańców. Lokalne media, w tym "Pomorska" już kilka razy na swoich łamach pisały o wolnej pracy zespołu.- Ja wniosek o orzeczenie niepełnosprawności wraz z pełną dokumentacją złożyłam już w maju. 23 września dopiero wezwano nas na komisję z synem, a orzeczenia nie wydano do dziś - denerwuje się Dorota Szmelter, mama 4-latka, który cierpi na porażenie mózgowe.Poprzednie orzeczenie o niepełnosprawności chłopca wygasło w sierpniu. A dokument ten uprawnia do pobierania zasiłków z opieki społecznej, które są głównym źrodłem utrzymania matki z dzieckiem.- Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie nie wypłaca mi świadczeń, bo nie ma orzeczenia. A ja już nie mam pieniędzy na leki i nawet jedzenie dla siebie i syna - załamuje ręce kobieta.Już kilka razy była w urzędzie i dopytywała kiedy zespół wyda potrzebny dokument. Ale za każdym razem „odchodziła z kwitkiem".Pani Dorota poprosiła nas o interwencję w swojej sprawie. - W takich szczególnych przypadkach, trudnej sytuacji rodzinnej i finansowej, należy zwrócić się bezpośrednio do nas i wówczas przyspieszamy wydanie orzeczenia - zapewnia Dagmara Rozmarynowicz, przewodnicząca powiatowego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności. - Mamy bardzo dużo pracy, stąd na orzeczenia trzeba czekać dłużej.Po naszej rozmowie z urzędniczką, Dorota Szmelter zadzwoniła do ratusza. Zapewniono ją, że orzeczenie zostanie wydane w ciągu kilku dni.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?