Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Przejście przez rozkopaną Okrzei grozi mandatem

redakcja
redakcja
wloclawianin SSC
Od 50 do 500 zł mandatu a nawet skierowanie wniosku o ukaranie do sądu grozi za przejście przez wykopy przy ul. Okrzei.

W poniedziałek zamknięto skrzyżowanie ulic: Okrzei i Polskiej Organizacji Wojskowej. Powodem zamknięcia ulicy jest prowadzenie robót związanych z budową kanalizacji deszczowej w tej części miasta. W związku z zamknięciem ul. POW nastąpiły zmiany trasy kursowania autobusów komunikacji miejskiej.
Zamknięte skrzyżowanie to problem nie tylko kierowców, ale i pieszych. Wraz ze skrzyżowaniem zablokowano przejście przez "zebrę", na trasie łączącej Południe ze śródmieściem. A taki stan potrwa aż do 6 września. - Szkoda, że nie pomyślano o zwykłych mieszkańcach - denerwuje się pan Marek, dla którego zamknięcie przejścia w stronę Południa to nie lada problem. - Mieszkam przy ulicy Polskiej Organizacji Wojskowej. Okazuje się, że teraz pójście na bazar przy ul. Kaliskiej, to co najmniej godzinna wyprawa.
Wcześniej, w ramach remontu "jedynki" zamknięto też przejścia dla pieszych przy wylocie ulicy Starodębskiej. - Co mam więc zrobić? - denerwuje się pan Marek. - Muszę nadrobić trochę drogi. Albo skorzystać z "zebry" w okolicy Wroniej albo przejścia podziemnego przy dworcu.
Niektórzy włocławianie próbują wbrew zakazowi i ochronnym taśmom przejść na drugą stronę ulicy, ale tu może czekać na nich przykra niespodzianka. W tej okolicy można bowiem spotkać strażników miejskich, którzy polują na tych, którzy skracają sobie drogę. - W tym miejscu stoi znak zakazujący wstępu pieszym - przestrzega Norbert Struciński, z włocławskiej "Straży Miejskiej". - Złamanie zakazu traktowane jest jako wykroczenie.
Choć w tym przypadku trudno dziwić się frustracji pieszych, to warto przestrzec przed ewentualnymi konsekwencjami wynikającymi z przejścia przez rozkopaną ulicę w tym miejscu. Bo grozi za to mandat od 50 zł do 500 zł, a nawet skierowanie sprawy do sądu. - Ale to ostateczność - dodaje N. Struciński. - Na razie staramy się pouczać wszystkich, którzy skracają sobie drogę i informujemy o konsekwencjach. Choć w przypadku nagminnego łamania przepisów przez pieszych, możemy zaostrzyć nasze postępowanie.
Zbliżając się zatem do tego skrzyżowania, trzeba zastanowić się, czy warto przedzierać się przez wykopy. Wystarczy skorzystać z jednego z dwóch (nieco oddalonych) alternatywnych przejść dla pieszych. Bo inaczej trzeba będzie sięgnąć do własnego portfela. A to, niektórych może wyjątkowo zaboleć.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto