W 7. kolejce TBL Anwil pokonał – Stabill Jezioro Tarnobrzeg 81:69 [zdjęcia]

Było widać w ich poczynaniach, że bardzo mocno zależało im na wygraniu tego meczu. Dlatego od początku spotkania Rottweilery narzucili swój styl gry, szybko zdobywając punkt po punkcie, a po kolejnych trafieniach Deividasa Dulkysa wygrywali 11:4. Kolejne akcje i trójki Danilo Mijatovicia i Michała Sokołowskiego pozwoliły gospodarzom na prowadzenie 26:13. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się 11 punktowym prowadzeniem (26:15).
Od początku drugiej kwarty ponownie do sytuacji rzutowych doszli miejscowi, a po trafieniu Dusana Katnicia powiększyli przewagę do 17 punktów. W drużynie przyjezdnych próbował niwelować straty Szymon Łukasik oraz Marcin Nowakowski.  
Zatem po dwóch kwartach Anwil schodził do szatni z 16 punktową zaliczką (47:31), co było dobrym prognostykiem przed drugą częścią gry. Włocławscy koszykarze zdążyli przyzwyczaić już swoich kibiców do tego, że w trzeciej i czwartej kwarcie potrafią łatwo stracić wypracowaną przewagę poprzez chwilę dekoncentracji, co skrzętnie wykorzystywali goście. Początek trzeciej kwarty wbrew dotychczasowym doświadczeniom nie zapowiadał utraty rytmu gry gospodarzy, a co za tym idzie szybkiego topnienia przewagi. Po celnych rzutach najskuteczniejszego na parkiecie w drużynie gospodarzy Deividasa Dulkysa, Anwil powiększył prowadzenie do 22 punktów (55:33). Jednak trzecią kwartę włocławianie wygrali zaledwie 2 oczkami (17:15). W drużynie gości celnie rzucali Marcin Nowakowski i Chaisson Allen.
W ostatniej osłonie sobotniego spotkania coś się zacięło w grze Rottweilerów. W ich grze wkradła się nerwowość, mnożyły się straty i niecelne podania, co skrzętnie wykorzystali goście. Seria kilku punktów pod rząd pozwoliła podopiecznym Arkadiusza Papki uwierzyć w możliwość wywiezienie korzystnego wyniku z Włocławka. Zdecydowanie poprawili swoją skuteczność w rzutach z dystansu oraz pod koszem. Ponadto wymuszali faule na włocławianach i nie mylili się z linii rzutów wolnych. W sumie wykorzystali 27 rzutów wolnych na (38) przy 10 na 16 gospodarzy. Efektem takiej gry było zbliżenie się na 12 punktów, jednak prowadzenie włocławian nie było już zagrożone. Co prawda ostatnia kwarta zakończyła się 5 punktową wygraną gości (17:23), ale całe spotkanie wygrał Anwil 12 punktami (81:69).
Liderem włocławskiej drużyny był Deividas Dulkys, który rzucił 19 punktów, kapitan Rottweilerów Seid Hajrić dołożył 14, a Danilo Mijatović - 13.
W drużynie z Tarnobrzega najskuteczniejszym był Marcin Nowakowski - 14 punktów, Andrew Fitzgerald – 13 i Nicchaeus Donaks – 12.
Anwil Włocławek - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 81:69 (26:15, 21:16, 17:15, 17:23)
Anwil: Dulkys 19 (4), Hajrić 14, Mijatović 13 (3), Kostrzewski 11, Clanton 9, Sokołowski 9, Katnić 6, Witliński 0
Stabill Jezioro: Nowakowski 14 (1), Fitzgerald 13, Doaks 12, Allen 11, Łukasiak 9, Krajniewski 7 (1), Patoka 2, Rajewicz 1, Pandura 0.
Kolejne spotkanie w rundzie zasadniczej TBL Anwil rozegra w piątek 29 listopada na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański.
Wideo - Trener Anwilu Milijia Bogicević po meczu
Koszykarz Anwilu Deividas Dulkys po meczu
Trener gości Arkadiusz Papka i Andrew Fitzgerald po meczu