W czasie drzemki córeczek

Dziś Ania powiedziała, że najwyższy czas zawiadomić Was co u nas nowego. Bardzo żałujemy, że procedury trwały tak długo i nasze rodzicielstwo trwa od niedawna.
Przyznaliśmy się też nawzajem do własnego strachu przed zmianami w naszym życiu. Myślałem, że tylko ja byłem spanikowany :) Okazuje się, że zupełnie nie potrzebnie. Córeczki od razu narzuciły nowy rytm naszemu życiu i to na korzyść.
Nie wiemy, jak wygląda życie rodziców, kiedy pojawia się maleńkie dziecko w domu i to od pierwszych chwil, ale już wiemy ile to radości! Nasze córeczki to nie noworodki i część tej radości zostanie nam nieznana. Ania przy mojej pomocy od razu weszła w rolę mamy. Ja przy jej pomocy w rolę ojca. Babcie tylko obserwują i ewentualnie pomagają w karmieniu. Nie dajemy im szansy na przejęcie naszych rodzicielskich obowiązków :)
Znajomi twierdzą, że Anulka jest bardzo podobna do mnie, a Helenka do Ani. Anulka jest bardziej ruchliwa i dużo, często gaworzy. Helenka jest stateczniejsza i gaworzy rzadziej, ale za to długo. Ania śmieje się, że wygłasza odczyty :) Obie bardzo lubią się kąpać, a apetyt im dopisuje. W nocy śpią i jeżeli jesteśmy czasem niewyspani, to tylko przez nasze ciągłe zaglądanie do łóżeczek.
Lekarz na ostatnim badaniu powiedział, że obie są okazami zdrowia. Nasze mamy w sobotę wracają do Polski, i zapowiedziały, że teraz nasza kolej na przyjazd i poznanie reszty rodziny.
Nie dziwimy się magistrowi UW, ani mamom z portalu, że z taką miłością piszą o swoich dzieciach. Teraz to rozumiemy.
Nie będziemy za często zamęczać was opisami swojego szczęścia, bo to może nic ciekawego dla innych. Prosimy też wybaczyć nam brak komentarzy pod naprawdę ciekawymi tekstami.
Czytamy wszystko po ułożeniu córeczek do snu. Bardzo nas martwi ponowny brak na portalu Starego Wiarusa. Wiemy od Bartka, że ma znowu problemy z sercem. Rozchodzi się o dwa stenty, ale mamy nadzieję, że jego upór i wola życia pokona te trudności, czego mu życzymy. Irkowi i Matei życzymy znalezienie obiektów miłości i niech szybko poczują ile radości mogą dać własne dzieci.
Pozostałym życzymy wiosennego optymizmu i dużo zdrowia!