W gminie Dębica ujarzmią Zawadkę

Pan Wojciech uczestniczył w konsultacjach, jakie z mieszkańcami Stobiernej, Zawady i Paszczyny prowadzili projektanci regulacji górskiego potoku Zawadka. Niepozorny na co dzień strumyk, w razie gwałtownej nawałnicy zamienia się w niebezpieczny, niszczycielski żywioł.Zlikwidują część mostów- 5 lat temu Zawadka spowodowała u nas straty warte kilkadziesiąt milionów zł, dlatego od dawna zabiegamy o zabezpieczenie jej koryta. Podobną sytuację mamy z potokiem Ostra. Oba strumienie nareszcie doczekają się zabezpieczenia – mówi Jacek Drobot, zastępca wójta gm. Dębica.- Aktualnie trwa faza projektowa całej inwestycji. Konsultujemy z mieszkańcami rozwiązania, które mają w przyszłości zabezpieczyć ich przed wylewaniem Zawadki i powodziami – wyjaśnia Tadeusz Kozioł, kierownik dębicko-ropczyckiego inspektoratu Podkarpackiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Rzeszowie, który realizuje inwestycję. Wśród propozycji jest likwidacja części mostów na rzeczce, dzięki czemu, w razie gwałtownego przyboru wody, w korycie będzie znacznie mniej punktów sprzyjających tworzeniu się zatorów.Potrzeba około 20 mln zł- Myślę, że projekt będzie gotowy do końca bieżącego roku. Zostanie jeszcze zweryfikowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, jego założenia muszą spełnić bardzo wysokie wymagania ekologiczne – mówi Tadeusz Kozioł.Inwestor, projektanci i mieszkańcy mają nadzieję, że prace regulacyjne na 12-kilometrowym korycie potoku ruszą w 2015 roku. – Nie potrafię powiedzieć czy będzie to pierwsze półrocze, czy drugie. Zależy to od terminów, w jakich otrzymamy wszystkie potrzebne zezwolenia. Również od tego, kiedy dostaniemy z budżetu państwa pieniądze na inwestycję – tłumaczy kierownik Kozioł.Szacunkowy koszt wszystkich planowanych prac wynosi około 20 mln zł.