W Jodłowej i Stobiernej dłuższe ferie dzięki mrozom

- Wciąż panują bardzo niskie temperatury. W tej chwili jest u nas 18 stopni Celsjusza poniżej zera. Tymczasem w środę (15 lutego – dopisek red.) w Jodłowej nie będzie prądu. To oznacza, że nie będzie też ogrzewania w Zespole Szkół Gimnazjalnych, do którego dowozimy uczniów ze wszystkich sołectw – mówił wczoraj Robert Mucha, wójt gm. Jodłowa.Zakład energetyczny zapowiedział wyłączenie energii na cały dzień w związku z pracami konserwacyjnymi. Wszystkie urzędy, szkoły, a także domy mieszkalne będą w środę pozbawione elektryczności i centralnego ogrzewania. Aby lekcje mogły się odbywać, w klasie musi być minimum 18 stopni ciepła. Tymczasem przez ferie w tych placówkach utrzymywana była minimalna temperatura, a zapowiadany brak energii uniemozliwi nagrzanie w salach lekcyjnych.Wójt uznał, że w takich warunkach nie można prowadzić lekcji. Obawia się zwłaszcza o zdrowie młodszych dzieci uczęszczających do innych szkół w gminie, które często czekają na przystankach po kilkanaście minut.Nadprogramowe wolne wszyscy uczniowie odrobią w późniejszym terminie. – W tym kraju nie ma nic za darmo – żartuje Robert Mucha. Dziś i jutro nie będzie także lekcji w Zespole Szkół w Stobiernej. Dyrektorka odesłała wczoraj uczniów do domów. Zapowiedziała, że jeśli mrozy nie ustąpią, szkoła może być zamknięta również przez kolejne dni. – W jednej klasie mieliśmy 16 stopni Celsjusza. Najzimniej było na sali gimnastycznej, chłód nie pozwalał na prowadzenie zajęć – tłumaczy Bożena Sztogrin, dyrektorka ZS w Stobiernej.