Teraz już wiemy, że w każdy czwartek mieszkańcy Zielonej Góry mają dodatkowe informacje o swoim mieście. Tytułów ci u nas już dostatek. I oby spełniły nasze oczekiwania. W przypadku naszego tygodnika wiele zależy od nas samych. Im więcej tematów zauważymy i przekażemy, tym chętniej zielonogórzanie będą za nim chodzić.
Bo urok naszego tygodnika właśnie na tym polega. Dotrzeć do niego. Ja jeden punkt mam po drodze. Nie wiem tylko dlaczego ma tak rozbudowany opis lokalizacji: Skrzyżowanie ul. Kupieckiej i ul. Żeromskiego – deptak przy Teatrze.
Nie prościej byłoby – przy rzeźbie Bachusa? Tak po prostu. Przecież to już tak rozpoznawalny punkt miasta.
Przez numer pierwszy byłam na niedoczasie z pracą. Bo jeszcze zachciało mnie się zrobić kilka zdjęć. Na styku byłam nie tylko ja. I zazdrościłam panu z miotłą, wiaderkiem i stosownej kamizelce. Przechdził, wyciągnął rękę po pismo, poszedł spokojnie dalej. Był w pracy. Za chwilę go wyprzedzałam, ale ja byłam już w biegu. Jak zegar tyka można osiągać rzeczywiście niezłe czasy.
Numer 001 zaliczył debiut. Już blisko do 007. Nie mogę się doczekać. Będzie o agentach, pistoletach i innych sensacjach? Na razie czekam na swoje czwartkowe tygodniki w najbliższy czwartek. Czekam z niecierpliwością.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
