Wprowadzanie systemu rodzinkowego rozpoczęło się ponad 20 lat temu. Dyrektorem kożuchowskiego Domu Dziecka był wtedy Kazimierz Kloc. Jego pomysł polegał na utworzeniu trzech autonomicznych grup. Na pierwszym piętrze zamieszkała jedna grupa. Na drugim piętrze dwie pozostałe. Każda po zamknięciu drzwi mieszkała osobno. Dzieci miały tam pokoje sypialne i pokój stołowy połączony z kuchnią, co było wtedy nowatorskim posunięciem w Polsce.
Po zamknięciu drzwi od grupy, dzieci funkcjonowały jako oddzielna rodzinka. O to właśnie chodziło we właściwym systemie rodzinkowym pracy. Wówczas, ta nowa metoda świetnie się sprawdziła. Dlatego też, większość dyrektorów placówek opiekuńczo-wychowawczych dążyła do wprowadzenie podobnego systemu w większości domów dziecka w Polsce.
Następnie, po roku 2001 nakazano szereg standardów do osiągnięcia, a jednym z nich było wprowadzenie tzw. aneksów kuchennych. Każda dziesięcioosobowa grupa musiała mieć jeden taki aneks. W woj. lubuskim wszystkie Domy Dziecka musiały dojść do takich standardów do końca 2006 r.- Ja miałem już takie aneksy wcześniej - mówi Wojciech Żurowski, dyrektor kożuchowskiego Domu Dziecka. - Ale nie podobało mi się wydawanie posiłków w jadalni głównej placówki dzieciom z okienka. Przecież w domu nie wydaje się dzieciom jedzenia w ten sposób. Jest odwrotnie. One zdobywają doświadczenie, przez wspólne przygotowywanie posiłków z rodzicami. Dlatego zamknąłem jadalnię w naszym domu. Wszystko przeniosłem na wyższe piętro. Każda grupa dostała po jednej kucharce, która pracuje z dziećmi od poniedziałku do piątku w swojej autonomicznej rodzince. Natomiast wszystkie kolacje oraz pełne wyżywienie w soboty i niedziele przygotowują dzieci wspólnie z wychowawcami - tłumaczy dyrektor.
AUTOR: Michał Kurowicki
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?